Czeski minister obrony Martin Bartak ogłosił zwycięstwo konsorcjum Ceska zbrojowka/Meopta Prerov w przetargu na dostawę broni i sprzętu optoelektronicznego za blisko 1,6 mld koron. Pierwsze 1800 egz. karabinków BREN ma trafić w ręce żołnierzy już w połowie listopada.
Czas dostarczania ofert zakończył się 18 grudnia 2009, zaś 6 stycznia 2010 po raz pierwszy zebrała się dziewięcioosobowa komisja z ministerstwa obrony, która miała podjąć decyzję o wyborze broni. Po otwarciu ofert okazało się, że do przetargu przystąpiło jedynie dwóch konkurentów (patrz: BREN A1 kontra SCAR): konsorcjum Ceska zbrojovka/Meopta (narodowy czeski producent broni strzeleckiej oraz wytwórca wyposażenia optycznego i optoelektronicznego) oraz MPI Group.
Uhersky Brod zaproponował rozwijany od końca 2004 system CZ S 805 z granatnikiem CZ S 805, zaś konkurent - belgijski karabinek FN SCAR-L z granatnikiem FN40GL-L. Ostatecznie 1 lutego potwierdzono, że komisja zaleciła wybór czeskiej broni. Jednocześnie źródła zbliżone do sztabu generalnego ACR ujawniły, że całościowa oferta MPI Group była w rzeczywistości tańsza o kilka milionów koron, niż propozycja konsorcjum CZ/Meopta i choć cena była ważnym kryterium, to jednak o wygranej zadecydowały również inne czynniki, między innymi zasięg broni.
Minister Bartak w wywiadzie dla telewizji Nova oświadczył, że czeska broń o włos wyprzedziła konstrukcję belgijską i została wstępnie zaakceptowana jako następca wysłużonego karabinka vz. 58, pozostającego w służbie od ponad pół wieku i będącego obecnie najstarszym uzbrojeniem armii czeskiej. Minister oświadczył, że proces finalizacji kontraktu daleki jest od zakończenia, zaś w ciągu najbliższych tygodni będzie trwało dopracowywanie szczegółów. Dopiero po pomyślnym zakończeniu wszystkich tych etapów, procedurę zakupu nowej broni będzie można uznać za zakończoną.
Według słów prezesa Ceskiej zbrojovki, do 1 lutego 2010 w zakładach Uhersky Brod powstało już kilkadziesiąt karabinków BREN. Broń będzie wykorzystywana do testów w jednostkach wojskowych, w sytuacjach jak najbardziej zbliżonych do występujących na rzeczywistym polu walki. Pozytywne zakończenie tych badań jest podstawowym warunkiem przyjęcia CZ S 805 do uzbrojenia.
Wybrano karabinek podstawowy S 805 BREN A1 oraz subkarabinek S 805 BREN A2 wraz z granatnikiem G 805. Konstruktorzy z Ceskiej zbrojovki w ciągu sześciu lat stworzyli ciekawą broń - wielokalibrowy, modułowy karabinek uniwersalny. Wielokalibrowy oznacza, że dzięki wymianie lufy, zamka oraz gniazda magazynka oraz zastosowaniu odmiennego magazynka S 805 BREN może być dostosowany do różnej amunicji pośredniej.
Istnieją dwie odmiany: A do naboju 5,56 mm x 45 oraz B do 7,62 mm x 39. Teoretycznie Czesi rozważają wersję C, do 6,8 mm x 43. Modułowa budowa pozwala na szybką wymianę modułu gniazda magazynka oraz innych zespołów broni, jak kolba czy komora spustowa. Uniwersalność oznacza zastosowanie łatwowymiennej lufy, połączonej z komorą gazową, co pozwala bardzo szybko, na bazie jednej komory zamkowej, tworzyć odmiany karabinków o różnych długościach luf. Podstawowe wersje to: karabinek standardowy z 360-milimetrową lufą (standard BREN A1/B1), subkarabinek (karabina BREN A2/B2) i karabinek maszynowy/wyborowy (lehky kulomet BREN A3/B3).
Warto zauważyć, że jest to pierwszy powstały od kilku dekad nowoczesny karabinek automatyczny, który ma rzeczywistą - a nie teoretyczną - możliwość strzelania rosyjskim nabojem 7,62 mm x 39, tym samym, który zasila AK/AKM.
Zauważalną wadą systemu przy kalibrze 5,56 mm jest relatywnie krótka lufa w karabinku podstawowym A1. Niemniej jednak to można bardzo szybko zmienić, tworząc jej odmianę o długości w zakresie 406-457 mm, o ile taka nie jest już brana pod uwagę w wersji A3. To wydaje się obecnie bardziej uniwersalnym rozwiązaniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę konflikt w Afganistanie, gdzie nagle okazało się - według brytyjskich danych - że połowa wymiany ognia odbywa się odległościach powyżej 300 metrów, zaś 25% na dystansie 500-900 metrów, zaś podstawową bronią stał się, ze względu na zasięg... karabin maszynowy.
Obok broni Czesi wybierali również zestaw urządzeń optoelektronicznej do karabinków, obejmujący 7,9 tysiąca celowników kolimatorowych, 1,39 tysiąca przystawek noktowizyjnych i tyle samo laserowych wskaźników/oświetlaczy celu. W skład oferty rodzimego producenta tego rodzaju sprzętu Meopta Prerov wchodzi pakiet wyposażenia do modułowego karabinka składający się z siedmiu elementów. Trzy z nich odpowiadają wymaganiom przetargu, są to celownik kolimatorowy typu zamkniętego ZD-Dot, przystawka noktowizyjna NV-Mag3 i laserowy wskaźnik/podświetlacz celu, który może być używany w dzień (dając plamkę zieloną lub czerwoną) albo w nocy (działając w podczerwieni).
Decyzja Czechów rzutuje też na Słowację. Przedstawiciele ministerstwa obrony tego ostatniego państwa kilkukrotnie składali deklaracje, że zdecydują się przezbroić swoją armię w konstrukcję wybraną przez sąsiada. Z dużą pewnością można napisać, że CZ S 805 BREN A stanie się w niedalekiej przyszłości również podstawową bronią indywidualną armii słowackiej.
Koszt zakupów realizowanych w ramach programu Vojak 21. stoleti, który wbrew nazwie na razie nie łączy się z wprowadzeniem do armii czeskiego żołnierza przyszłości, jest szacowany na 2,3 miliarda koron. Z czego najwięcej, bowiem około 1,6 miliarda przypada na wygrany przez konsorcjum Ceska zbrojovka/Meopta Prerov kontrakt.
Poza tym ministerstwo obrony chce zakupić 5,3 tysiąca pistoletów kalibru 9 mm x 19 wraz z oświetleniem oraz odpowiednią partią amunicji za 98 milionów koron (15 milionów złotych), jak również broń do ochrony osobistej wraz z wyposażeniem za 32 miliony koron (4,9 miliona złotych). W dalszej kolejności czeska armia chce zastąpić karabiny wyborowe SWD i karabiny maszynowe vz. 59L nowymi konstrukcjami do amunicji 7,62 mm x 51.