Siły Obrony Izraela przerzuciły na Morze Czerwone dodatkowe okręty w celu obrony przed ostrzałami ze strony rebeliantów Huti z Jemenu. Opublikowane materiały wskazują, że mowa o korwetach typu Sa’ar 5 w niesprecyzowanej liczbie. Izraelczycy mają w sumie 3 jednostki tego typu.
Okręty mają przyczynić się do wzmocnienia obrony przed środkami napadu powietrznego. Wspierani przez Iran Huti dysponują szerokim arsenałem pocisków balistycznych, manewrujących i uderzeniowych bezzałogowców, które są wykorzystywane do ataków na Izrael. Korwety mogą więc pełnić rolę wysuniętych sensorów do wczesnego wykrywania zagrożenia a także ich zwalczania (Izrael użył systemu Arrow, 2023-11-01, Hezbollah użył irańskiego pocisku Saqr-1, 2023-10-29, Ababil-2 uderzył w makietę izraelskiej bazy, 2023-01-04).
Głównym środkiem do wykrywania uderzeń z Jemenu może być wielofunkcyjna stacja radiolokacyjna EL/M-2258 ALPHA (na 2 okrętach, widoczna na opublikowanych materiałach) lub EL/M-2248 MF-STAR (zastosowana na jednym okręcie). Do zwalczania celów powietrznych – nie licząc pocisków balistycznych – mogą służyć pociski Barak 8, w podstawowej wersji o zasięgu 70 km. Na korwetach w wyrzutniach pionowych mogą być przenoszone łącznie 32 takie efektory. Teoretycznie na bliskim dystansie może być używany artyleryjski zestaw obrony bezpośredniej Phalanx kal. 20 mm. Zdjęcia z Morza Czarnego sugerują jednak zdemontowanie tego uzbrojenia z korwet .