Rosyjskie media podają, że okręty desantowe WMF FR operujące na Morzu Czarnym zostały wzmocnione poprzez osadzenie na nich systemów obrony powietrznej Tor-M2KM, standardowo używanych na lądzie. W ten sposób zwiększone mają zostać zdolności okrętów do samoobrony przed środkami napadu powietrznego.
Dozbrojenie objęło duże jednostki desantowe zaangażowane w tzw. specjalną operację wojskową i oddelegowane z 3 flot WMF – Północnej, Bałtyckiej i Czarnomorskiej. Decyzję o tym podjęto na bazie doświadczeń Północnego Okrętu Wojskowego. W ten stosunkowo prowizoryczny sposób Rosjanie chcą załatać jedną z największych bolączek własnych okrętów, czyli niedostateczną obronę powietrzną wobec ukraińskich pokpr i bezzałogowców.
Tor-M2KM w odróżnieniu od znanego lądowego kuzyna wyróżnia się brakiem standardowego podwozia. System jest w pełni autonomiczny i nie wymaga podłączania do zewnętrznych źródeł zasilania. Zasięg rażenia systemu to maksymalnie 15 km a wysokość zwalczanych celów to 12 km. Rosjanie podają, że Tor-M2KM jest wysoce odporny na aktywne i pasywne zakłócenia i może operować w każdych warunkach pogodowych i przez całą dobę. W ub. r. podobny moduł został zamontowany na pokładach lotniczych okrętów patrolowych proj. 22160 (WMF rezygnuje z dodatkowych patrolowców proj. 22160, 2022-06-20).