Prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski udzielił wywiadu argentyńskiemu dziennikowi Le Nacion, który opublikowano pod koniec maja br. Wynika z niego, że Ukraina upatruje wielu szans na współpracę z Buenos Aires, zwłaszcza w obszarze przemysłu obronnego.
Argentyna pogrążona w wieloletnim kryzysie nie dysponuje zapasami uzbrojenia, które mogłoby zostać wysłane na Ukrainę. Kooperacja mogłaby jednak być możliwa na polu gospodarczym i zwiększaniu wymiany handlowej. Według Zełenskiego Ukraina wraz z Argentyną mogłaby rozwijać i wspólnie produkować bezzałogowce (w tym morskie) i systemy walki elektronicznej. Największy deficyt dotyczy jednak prochów.
Ukraińcy są więc zainteresowani dzieleniem się własnymi technologiami z Argentyńczykami i udziałem we wspólnej produkcji prochu. Należy to łączyć ze światowymi niedoborami różnego rodzaju prochów, co wynika bezpośrednio z rosyjskiej inwazji na Ukrainę i bardzo dużego zużycia amunicji w tym konflikcie. Wykorzystanie nowych możliwości partnerstwa można więc odbierać jako próbę zminimalizowania braków, z którymi boryka się nie tylko Zachód, lecz także jego rywale.
W Argentynie za produkcję prochu i ładunków miotających 155-mm amunicji artyleryjskiej odpowiada przedsiębiorstwo Fabricaciones Militares. Komponenty te są wytwarzane w należącej do przedsiębiorstwa fabryce w Villa María, w której portfolio znajduje się eter dietylowy, prochy jedno- i dwubazowe, nitroceluloza, nitrogliceryna i dynamit (Amunicyjna zależność Europy od Chin, 2024-04-11).