Ministerstwo obrony Malezji podpisało list intencyjny ze spółką Deftech na opracowanie do stycznia 2012 dwóch prototypów transportera AV8, czyli PARS 8x8 w odmianie malezyjskiej.
Malezyjska, państwowa DRB-Hicom Defence Technologies otrzymała od władz zgodę na rozwój lokalnej odmiany tureckiego (stworzonego jednak we współpracy z amerykańską General Purpose Vehicles) transportera opancerzonego Pars. Program pod nazwą 8x8 Armoured Wheeled Vehicle, wspierany jest przez ministerstwo obrony, wojska lądowe i Malezyjską Radę Przemysłu Obronnego.
Jego celem jest pozyskanie 257 wozów w odmianie 8x8, w 11 modelach. Według przedstawicieli ministerstwa obrony całe przedsięwzięcie pochłonie równowartość 2,5 mld USD. Prezes Deftech, Datuk Seri Mohd Khamil Jamil sugerował przedwczoraj, że zamówienie to zostało już powierzone jego przedsiębiorstwu. Dodał, że produkcja zostanie ulokowana w zakładach w Pekan. Pojazd otrzymał oznaczenie AV8.
Deftech pracuje nad tą konstrukcją od 2,5 roku. Przedstawiciele przedsiębiorstwa oczekują, że przekażą do prób pierwsze dwa prototypy w styczniu 2012. Przy ich budowie współpracują - oprócz FNSS - m.in. z Daimlerem, południowoafrykańskim Denelem, Sapura Thales Electronic z Malezji. Część systemów pokładowych ma przekazać nasza WB Electronics.
Do tej pory Deftech, największy, rodzimy dostawca systemów wojskowych dla malezyjskich sił zbrojnych, wydał na program równowartość 22 mln USD. Oczekuje się, że zakończenie prac rozwojowych i zakup urządzeń do produkcji seryjnej ma pochłonąć kolejne 125 mln USD.
Mimo, że informacja ta nie przesądza całkowicie o wyborze AV8, w praktyce stawia pod znakiem zapytania sens starań innych zagranicznych producentów o malezyjskie zamówienie. Jednym z nich jest polski Bumar. Seryjny Rosomak 4 lata temu uczestniczył w wyczerpujących, 3-miesiecznych próbach w Malezji i okazał się najlepszym. Przedstawiciele producenta, Wojskowych Zakładów Mechnicznych w Siemianowicach Śląskich, uczestniczą w rozpoczętych 19 kwietnia targach zbrojeniowych w Malezji.
Mimo, że oceniali swoją konstrukcję jako lepszą od konkurencyjnych Parsów czy Pandurów - sprawdzoną również w warunkach bojowych Afganistanu - narzekali na brak wsparcia państwa polskiego. Wczorajsze doniesienia malezyjskich mediów, jeżeli okażą się w całości prawdziwe, odsuwają jednak te kwestie na dalszy plan.