Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że trwa śledztwo w sprawie dostaw dla Sił Zbrojnych wadliwych granatów moździerzowych kal. 120 mm (Wadliwe ukraińskie granaty moździerzowe, 2024-11-10). Według żołnierzy, Ukroboronprom dostarczył ich co najmniej 100 tysięcy. Granaty nie wybuchają, spadają obok moździerzy albo nawet nie opuszczają luf.
Pierwsze skargi żołnierzy ukraińskich na niewłaściwą jakość granatów moździerzowych kal. 120 mm zaczęły napływać na początku listopada 2024. Po ujawnieniu afery przez media, Ministerstwo Obrony w Kijowie poinformowało, że od 3 tygodni trwa zamknięte śledztwo w sprawie przyczyn niewłaściwej jakości uzbrojenia tego typu. Jednocześnie wstrzymano jego dostawy. Na front rozpoczęto dostarczać importowane granaty.
Odbiorcą wadliwych granatów było Ministerstwo Obrony, a wykonawcą Ministerstwo Przemysłu Strategicznego. Formalnie śledztwo i sprawę karną wszczęło Państwowe Biuro Śledcze. Wstępne wnioski wskazują na niską jakość ładunków prochowych lub naruszenie warunków przechowywania amunicji, co mogło spowodować jej uszkodzenie.