Od rana 2 bombowce strategiczne Tu-160 lecą nad Rosją, by pobić rekord długotrwałości przebywania w powietrzu. Lot ma potrwać dobę.
Dwa bombowce o zmiennej geometrii skrzydeł Tu-160 (o nazwach własnych Aleksiej Płochow i Wasilij Sieńko) wystartowały z bazy Engels w Obwodzie Saratowskim o 10:00 czasu lokalnego. Znad Powołża samoloty skierowały się nad Morze Łaptiewów. W rejonie Tiksi pobrały w ciągu blisko pół godziny 50 ton paliwa z latających zbiornikowców Ił-78. Potem wzięły kurs na Alaskę i Japonię. Tam rozpędzą samoloty do 10-minutowego lotu naddźwiękowego i skierują się na Komsomolsk nad Amurem. Drugie tankowanie, trwające 35 minut ma zostać zrealizowane o trzeciej nad ranem nad Krajem Chabarowskim. Stamtąd dwa Tu-160 polecą w kierunku bazy Engels. Powinni w niej wylądować po około dobie lotu.
Samolotami dowodzą podpułkownicy: Aleksandr Chabarow i Michaił Sziszkin. Długość całego lotu ma przekroczyć 18 tysięcy km. Oznacza to, że średnia prędkość lotu wyniesie ok. 750 km/h. Lot ma być treningiem w orientacji w przestrzeni w długotrwałym locie, wytrzymałości fizycznej i odporności psychicznej.
Poprzedni podobny lot Tu-160 miał miejsce w ub.r. Bombowiec przebywał wówczas w powietrzu 21 godzin. W czasie uzupełniania paliwa przetaczano go 43 tony. Wcześniej długotrwałe loty wykonywały turbośmigłowe Tu-95MS. One przebywały w powietrzu nawet po 36 godzin.