Portal Defense Network podaje, że Bundeswehra po odebraniu pierwszego zestawu obrony powietrznej IRIS-T SLM we wrześniu 2024 wciąż nie używa go operacyjnie. Mimo ogłoszenia wstępnej zdolności operacyjnej równolegle z odbiorem, bateria powróciła po kilku dniach do Federalnego Urzędu ds. Sprzętu, Technologii Informacyjnych i Wsparcia Bundeswehry (BAAINBw).
Po 8 miesiącach IRIS-T SLM wciąż nie wszedł do służby. Powodem takiej sytuacji jest zastosowanie żurawia do załadunku amunicji, który nie był sprawdzany pod kątem niemieckich regulacji i nie przeszedł wymaganej certyfikacji przez niemieckie podmioty. Tym samym cały system formalnie nie może być eksploatowany ze względów bezpieczeństwa.
Jednak według informacji niemieckiego portalu, żuraw tego samego typu jest już z powodzeniem używany w warunkach bojowych przez Ukraińców potwierdzając wysokie parametry. Używane przez Ukrainę urządzenie wykazało się większą odpornością od niemieckiego odpowiednika, który był już wcześniej certyfikowany.
Wykryty problem oznacza, że IRIS-T SLMwymaga zamiany żurawia i od kilku miesięcy przechodzi potrzebną weryfikację i certyfikację. Głównie pod kątem wymogów bezpieczeństwa. Powrót do służby najprawdopodobniej nie nastąpi jednak przed końcem tego roku.
Niemcy zamówili 6 jednostek ogniowych IRIS-T SLM w czerwcu 2023. Ich zakup ma pozwolić na odtworzenie OPL krótkiego zasięgu po wycofaniu ze służby zestawów Roland. System jest też elementem międzynarodowej inicjatywy ESSI (Bundeswehra zaakceptowała IRIS-T SLM, 2024-08-07).