Wczoraj rząd libański oficjalnie potwierdził, że Francja przekaże bezpłatnie 100 ppk HOT, dla uzbrojenia śmigłowców Gazelle.
Libańskie wojska odebrały pierwsze z zamówionych we Francji Aerospatialle SA-342 Gazelle, w lutym 1980. W okresie wojny domowej utraciły one zdolność do lotów i zostały zmagazynowane. W ostatniej dekadzie Liban otrzymał również 12 tych śmigłowców, jako dar Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Dzięki temu wojska lotnicze Libanu były w stanie wykorzystać bojowo 8 śmigłowców, uzbrojonych w ppk HOT, npr i km, w 2007, w walkach ze zbrojną grupą sunnitów z organizacji Fatah Al Islam, w rejonie obozu dla uchodźców palestyńskich Nahr al-Bared. Wtedy - według źródeł libańskich - zużyto praktycznie cały posiadany zapas pocisków przeciwpancernych.
Przez większość bieżącego roku przedstawiciele władz politycznych i wojskowych Libanu prowadzili rozmowy z Paryżem na temat pozyskania ich następców. Kwestia ta wywoływała istotne zastrzeżenia USA i Izraela, które obawiały się, że względnie nowoczesna broń dostanie się w ręce palestyńskiego Hezbollahu. Ostatecznie Francuzi zgodzi się jednak bezpłatnie przekazać Libańczykom 100 pocisków. Powinny one zostać przetransportowane do odbiorcy, do końca lutego 2011. Transakcję potwierdził oficjalnie także francuski premier, Francois Fillon. Co więcej, wysokiej rangi politycy zapewniali, że Liban może liczyć na przekazywanie Gazelle francuskich wojsk lądowych, w miarę napływu śmigłowców uderzeniowych Tigre (Eurocopter Tiger).
Przekazanie pocisków wiąże się ze zleceniem przez Bejrut, w styczniu bieżącego roku, francuskiej spółce Aerotec Group remontu 13 śmigłowców Gazelle oraz 10 Pum. Te ostatnie również zostały podarowane przez ZEA, przy czym 4 z nich dotarły już do Libanu.
Wiele wskazuje na to, że remont śmigłowców będzie finansowany przez Katar. W połowie 2009 kraj ten odwiedziła delegacja libańskich sił zbrojnych, której celem było pozyskanie środków na to przedsięwzięcie. Goście prosili również o nadwyżki części zamiennych - Katar wykorzystuje bowiem 14 egz. SA-342.
Ze względu na bardzo małe środki budżetowe, większość wydatków majątkowych libańskich sił zbrojnych opłacanych jest z donacji innych państw (zobacz np.: Wstrzymanie pomocy wojskowej dla Libanu, Rosyjska donacja dla Libanu). Pomoc ma na celu uzyskanie przez rząd przewagi wojskowej nad oddziałami Hezbollahu i umożliwienie przywrócenia realnej władzy na południu kraju.