5 maja amerykański bezpilotowiec zaatakował samochód, w którym miał znajdować się ideolog al Kaidy, Anwar al Awlaki. Zginęło jednak dwóch działaczy sieci niższego szczebla.
Do ataku doszło w południowym Jemenie. Anwar al Awlaki jechał samochodem Suzuki Vitara. Nikt w nim nie zginął. Jeden z trzech pocisków wystrzelonych z amerykańskiego bezpilotowca zniszczył inny samochód, którym jechało dwóch przywódców al Kaidy w Jemenie lokalnego szczebla, Musaid i Abdullah Mubarak. Obaj zginęli.
Anwar al Awlaki jest określany, jako główny ideolog al Kaidy, choć sam nie przyznaje się do tej roli. Urodził się i przeżył wiele lat w USA (New Mexico). Według służb amerykańskich, stał za listopadową masakrą w bazie Fort Hood w Teksasie w listopadzie 2009, w której zginęło 13 osób. Jej sprawca, wojskowy psychiatra mjr Nidal Hassan chodził do meczetu na przedmieściach Waszyngtonu, w którym imamem był właśnie al Awlaki. Także Nigeryjczyk, Umar Faruk AbdulMutallab, który usiłował dokonać zamachu na samolot linii Northwest 25 grudnia 2009 (Skanowanie w Wielkiej Brytanii i Holandii, 2009-12-31), spotkał się wcześniej w Jemenie z al Awlaki. Zamachowiec miał przejść w tym kraju szkolenie terrorystyczne.
Media ogłosiły w 2009, że Anwar al Awlaki zginął. Miał zostać zabity 24 grudnia tego roku w ataku jemeńskiego lotnictwa rządowego. Później okazało się, że przywódca al Kaidy jednak żyje.