Dowództwo pakistańskich sił zbrojnych poinformowało o kolejnym w styczniu, dużym starciu z partyzantami w Południowym Waziristanie. W nieudanym ataku na Fort Ladha zginęło 37 bojowników i 7 żołnierzy.
Waziristan to w większości górzysty teren nad granicą z Afganistanem, na wysokości Chostu. W ostatnich tygodniach stał się on miejscem wyjątkowo silnej aktywności talibów - dowodzonych przez Baitullaha Mehsuda, oskarżanego o zorganizowanie zamachu na Benazir Bhutto - oraz popierających ich miejscowych Pusztunów.
Przedstawiciele pakistańskich sił zbrojnych poinformowali, że 21 stycznia, zaraz po północy, został zaatakowany fort w Ladha i pobliski punkt obserwacyjny. Atak odparto, przy stracie 7 zabitych żołnierzy. Po stronie przeciwnika naliczono 37 zabitych.
Było to już drugie w styczniu duże uderzenie partyzantów. Według danych rządowych, 15 stycznia o 21.30 czasu miejscowego ok. 700 bojowników zaatakowało fort w Sara Rogha, obsadzony przez Pakistański Korpus Graniczny (zobacz: Amerykanie rozbudowują Pakistański Korpus Graniczny). O 2.00 w nocy utracono łączność z placówką. 7 żołnierzom udało się uciec. Los 30 nie jest znany. Zostali zabici lub wzięci do niewoli.
Władze twierdzą, że w ciągu dwóch następnych dni, w ciężkich walkach w tym rejonie zginęło 90 partyzantów.
Rejon, w którym toczą się starcia, pozostaje tradycyjnie we władaniu przywódców plemiennych, a wpływy władz centralnych są niewielkie.