W północno-zachodnim Pakistanie rozbił się uzbrojony bsl Predator B. Amerykanie twierdzą, że z przyczyn technicznych, talibowie, że go zestrzelili.
Incydent miał miejsce wczoraj wieczorem. Uzbrojony bezpilotowy Predator B rozbił się w rejonie miejscowości Zangara (80 km na północ od Wana) w Południowym Waziristanie. Jego szczątki znalazły się w rękach talibów. Pakistański wywiad dowiedział się o wydarzeniu z toczonych przez nich rozmów radiowych.
Według Amerykanów, do wypadku bezpilotowca doszło z przyczyn technicznych. Z kolei talibowie twierdzą, że zestrzelili go pociskiem przeciwlotniczym. Jednak wydaje się to mało prawdopodobne wobec braku technicznych możliwości wykrycia przez nich bsl w locie.
To już drugi amerykański bezpilotowiec utracony przez Amerykanów w ciągu miesiąca. Rozpoznawczy bsl wyposażony w kamery obserwacyjne rozbił się w południowo-zachodnim Pakistanie 25 sierpnia.
Społeczeństwo Pakistanu ostro protestuje przeciwko lotom uzbrojonych amerykańskich bezpilotowców, ale dotąd nie zostały one istotnie ograniczone (Koniec bsl CIA w Szamsi?, 2011-07-05). W ich atakach giną nie tylko bojownicy antyrządowi, ale i cywile. W sierpniu pojawiły się statystyki The Bureau of Investigative Journalism, z których wynika, że w wyniku ataków bsl od początku ich użycia w Pakistanie i Afganistanie zginęło ponad 1400 bojowników, ale też ponad 160 dzieci. W sumie cywilów wśród ofiar miało być 385-775.