Brytyjski resort obrony wybrał do finalnych negocjacji koreańską stocznię Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering (DSME), jako dostawę 4 dużych tankowców.
Zaopatrzenie okrętów Royal Navy w paliwo realizowane jest przez 5 tankowców Royal Fleet Auxiliary (RFA). Są to dwie nowe, zaledwie kilkuletnie jednostki typu Wave (RFA Wave Knight i RFA Wave Ruler) o wyporności 31,5 tys. t, a także 3 starsze: RFA Orangeleaf (37,8 tys. t wyporności) oraz RFA Gold Rover i RFA Black Rover (16,2 tys. t), mające za sobą 33-38 lat służby.
Jak każda jednostka floty pomocniczej, tankowce obsadzone są przez cywilną załogę, zatrudnioną przez ministerstwo obrony na statusie pracowników cywilnych wojska. Na czas działań operacyjnych, załogi wzmacniane są oficerami i marynarzami Royal Navy (także rezerwistami), obsługującymi wyposażenie wojskowe - systemy łączności, samoobrony, śmigłowce i uzbrojenie pokładowe (w przypadku tankowców są to karabiny maszynowe i artyleryjskie systemy obrony bezpośredniej, z reguły kalibrów 20-30 mm).
Wczoraj ministerstwo obrony poinformowało, że wybrało koreańską DSME, jako dostawcę czterech nowych tankowców o wyporności 37 tys. t i wyposażonych w pokład śmigłowcowy. Wartość kontraktu - którego szczegóły będą jeszcze negocjowane - szacowana jest na 452 mln GBP. Z sumy tej ok. 90 mln GBP przypadnie dla brytyjskich przedsiębiorstw - dostawców podzespołów. Przystosowanie jednostek do wymogów użytkownika, przeprowadzenie prób i wsparcie inżynieryjno-techniczne, wyceniono na 60 mln GBP. Suma ta również pozostanie w Wielkiej Brytanii. Dostawa pierwszego tankowca przewidziana jest na 2016.
Wybór spotkał się ze stanowczym sprzeciwem Partii Pracy. Jim Murphy, szef ministerstwa obrony w opozycyjnym gabinecie cieni, wskazał, że brytyjski przemysł stracił w ostatnim czasie lukratywny kontrakt na dostawy myśliwców dla Indii (zobacz: Indie wybrały Rafale), a teraz także szansę zbudowanie czterech dużych okrętów zaopatrzeniowych. Faktem jest, że do tej pory były one budowane w rodzimych stoczniach.