Tajwan rozważa zakup amerykańskich czołgów wykorzystywanych w Iraku i Afganistanie. Chodzi o co najmniej 200 Abramsów.
W podstawowym wyposażeniu tajwańskich wojsk pancernych znajdują się m.in. czołgi M60 i CM-11(M48H). Obydwie konstrukcje są już przestarzałe i w coraz mniejszym stopniu odpowiadają wymogom współczesnego pola walki. Z tego względu MO Tajwanu podjęło decyzję o konieczności wymiany przynajmniej części wykorzystywanego sprzętu. W grę wchodzi nabycie co najmniej 200 nowych czołgów.
Jednym z wariantów modernizacji wojsk pancernych miałby być zakup amerykańskich czołgów Abrams, wcześniej wykorzystywanych przez USA w Iraku i Afganistanie (w tym pierwszym kraju były używane na masową skalę, do drugiego wysłano jedynie kompanię). Rozwiązanie to jest o tyle korzystne, iż Waszyngton od lat pozostaje głównym dostawcą systemów uzbrojenia dla Tajpei. Czynnik ten mógłby wpłynąć np. na obniżenie całkowitego kosztu zakupu amerykańskich maszyn, gdyby do niego ostatecznie doszło.
Bez względu jednak na poziom relacji pomięci Waszyngtonem i Tajpei, o ewentualnym zakupie używanych Abramsów zadecydują zupełnie inne czynniki. W grę wchodzić będą m.in. takie uwarunkowania, jak możliwość zapewnienia czołgom wsparcia logistycznego ze strony USA. Nie bez znaczenia będzie także stan techniczny samych maszyn. Zwłaszcza uwzględniając fakt, iż pierwotnie były one wykorzystywane w działaniach bojowych.