Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Nie ma chętnych na wrak Boeinga

Lotnictwo cywilne, 26 lipca 2012

Nie ma chętnych na kupno wraku Boeinga 767-300, który został zniszczony podczas awaryjnego lądowania w ub.r. na warszawskim Okęciu. Nikt się nie zgłosił do licytacji zorganizowanej przez PLL LOT.

Licytacja miała się odbyć 24 lipca 2012, w siedzibie PLL LOT, ale nikt nie wpłacił wymaganego wadium, więc została odwołana. Warunkiem przystąpienia do licytacji było m. in. wpłacenie wadium w wysokości 10 % ceny wywoławczej (2 mln USD) czyli 200 tys. USD / Zdjęcie: PKBWL

Po nieudanej próbie sprzedaży wraku Boeinga, który został zniszczony podczas awaryjnego lądowania 1.11.2011 na warszawskim Okęciu (Szczęśliwe lądowanie na Okęciu, 2011-11-01), przedstawiciel PLL LOT poinformował, że spółka rozpocznie rozmowy m. in. z jednostką specjalną GROM. Jej dowództwo zapowiadało wcześniej chęć kupna płatowca Boeinga. Według pomysłów Dowództwa Wojsk Specjalnych i Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych miałby on posłużyć żołnierzom jednostki GROM do prowadzenia szkoleń w odbijaniu zakładników z pokładów samolotów pasażerskich. Jednak kilka dni przed licytacją IW SZ poinformował, że ze względu na brak aprobaty MON, wykreślił to zadanie z planów zakupów (Licytacja Boeinga 767 bez MON, 2012-07-17).

W ubiegłym tygodniu wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek informował, że MON wystąpiło do PLL LOT o bezpłatne przekazanie płatowca. Władze spółki nie widzą jednak takiej możliwości.

Płatowiec Boeinga 767-300 został wystawiony do przetargu przez PLL LOT po uszkodzeniu kadłuba i silników samolotu podczas awaryjnego lądowania bez wypuszczonego podwozia (Szczęśliwe lądowanie na Okęciu, 2011-11-01). Okazało się jednak, że powodem problemów z podwoziem był bezpiecznik odpowiadający za obwód zasilający układ jego wypuszczania awaryjnego (Jeden mały bezpiecznik, 2012-12-01). Do dziś nie wiadomo, kto odpowiada za wielomilionowe straty związane z wypadkiem i zniszczeniem samolotu.

PLL LOT leasingowały Boeinga 767-300 ER SP-LPC od amerykańskiej Air Castle, która uznała, że naprawa silników i płatowca jest nieopłacalna. W wyniku negocjacji linie przejęły maszynę. Licytacja miała pokryć część kosztów związanych z wyłączeniem samolotu z eksploatacji i zablokowaniem na kilkanaście godzin największego polskiego lotniska.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.