Po 5 latach od ataku na Irak, w wojnie zginęło ponad 4 tysiące żołnierzy koalicji dowodzonej przez USA. Ponad 29 tysięcy zostało rannych. W większości byli to Amerykanie. Irakijczyków zginęło prawdopodobnie ponad milion.
Według źródeł amerykańskich, od początku walk, czyli 20 marca 2003, zginęło 3998 żołnierzy USA. 3241 z nich poległo w walkach. Reszta w różnych wypadkach nie związanych z działaniami bojowymi.
Z koalicjantów największe straty ponieśli Brytyjczycy. Żołnierzy z Wysp zginęło 175. Zginęło też 33 Włochów, 22 Polaków, 18 Ukraińców, 13 Bułgarów, 11 Hiszpanów, 7 Duńczyków, 5 Salwadorczyków, 4 Słowaków, po 3 Rumunów i Litwinów, po 2 Australijczyków, Holendrów, Tajlandczyków i Estończyków, po jednym żołnierzu z Czech, Węgier, Korei Południowej, Kazachstanu i Fidżi. Obecnie w operacji bierze udział 26 państw.
Według Pentagonu, USA wydały na wojnę w Iraku do końca 2007 - bez kosztów pośrednich - 406,2 mld USD. Laureat Nagrody Nobla, Joseph E. Stiglitz ocenia, że rzeczywiste koszty są wielokrotnie większe i już przekroczyły 3 bln USD. Congressional Budget Office na koniec 2007 szacował zaś obciążenie amerykańskich podatników wojną na 1,9 bln USD.
Formalnym powodem ataku na Irak, który nigdy nie znalazł potwierdzenia, było posiadanie przez ten kraj broni masowego rażenia. Wojna przyniosła ogromne straty wśród ludności cywilnej. Nie wiadomo jednak ilu Irakijczyków w niej zginęło. Według różnych niezależnych szacunków, w wyniku amerykańskiej inwazji i okupacji straciło życie co najmniej 400 tys. obywateli Iraku. Kilka niezależnych ośrodków ocenia, że zginęło ponad milion Irakijczyków (wg Opinion Research Business - do 1,44 mln).
Dziś w Karbali, w samobójczym ataku w pobliżu meczetu z relikwiami imama Husajna, zginęło 39 ludzi, a 54 zostało rannych. Wśród zabitych jest 7 Irańczyków. W innym miejscu, w pobliżu Bagdadu, w wyniku wybuchu przydrożnej bomby zginęło kolejnych 2 amerykańskich żołnierzy.