Dziś o 10:33 czasu lokalnego (01:33 polskiego), około 140 km od Władywostoku, rozbił się samolot szturmowy Su-25 z garnizonu lotniczego w Czernichowce. Pilot zginął.
Do katastrofy doszło 5 km od wschodniego brzegu jeziora Chanka, niedaleko miejscowości Nowosielskoje rejonu Spasskowo w Primorskim Kraju. Według rzecznika dowódcy rosyjskich WWS, płk. Aleksandra Drobyszewskiego, jej powodem była awaria techniczna w czasie strzelania treningowego. Według nieoficjalnych informacji, chodzi o wybuch ładunku bojowego nieokreślonego typu. Agencja Diejta donosi, że przed rozbiciem samolotu zapalił się jego silnik, o czym informował pilot. Później łączność została zerwana. Prawdopodobnie samolot wybuchł w powietrzu. Taką informację przekazano rodzinie.
Pilot rozbitego samolotu, płk Siergiej Jakowienko, miał 39 lat i 18-letnie doświadczenie w lataniu. Był absolwentem wojskowej szkoły lotniczej w Barnaule.
Samolot należał do 187. lotniczego pułku szturmowego. Wyprodukowano go w 1986. Od ostatniego remontu wylatał 400 godzin. Dowódca WWS czasowo zawiesił loty Su-25.
Poprzednia katastrofa Su-25 miała miejsce blisko 2 lata temu. W czerwcu 2006 z winy pilota rozbił się Su-25 w rejonie Briańska. W maju 2005 z przyczyn technicznych rozbił się Su-25 w górach Tadżykistanu. Pilot katapultował się i przeżył. W kwietniu 2002 inny Su-25 rozbił się z powodu błędu pilota w Czeczenii (w tym samym czasie doszło do katastrofy ukraińskiego Su-25). Także w Czeczenii, w czerwcu 2001 jednocześnie rozbiły się 2 Su-25. Również w tym wypadku przyczyną był błąd pilotażu.