W 2013 armia belgijska planuje rozpocząć procedurę wymiany starszych modeli broni strzeleckiej. Faworytami są konstrukcje wytwarzane w rodzimej Fabrique National de Herstal (FN Herstal).
W pierwszej kolejności, w połowie 2013 ma się rozpocząć zastępowanie wiekowych pistoletów samopowtarzalnych FN Browning HP, oznaczanych jako GP 9 mm. Pozostają one w służbie już 77 lat. Kiedy w 1935 armia Królestwa Belgii przyjmowała broń do uzbrojenia, jako P-35, była to najnowocześniejsza na świecie konstrukcja do naboju 9 mm x 19, zasilana z pojemnego 13-nabojowego magazynka. Wielokrotnie kopiowana i produkowana w wielu państwach na licencji, do dzisiaj pozostaje w służbie wielu armii, m.in. australijskiej, argentyńskiej, brytyjskiej kanadyjskiej i portugalskiej.
Browning HP ma być zastąpiony przez pistolet samopowtarzalny FN Five-seveN do amunicji 5,7 mm x 28, produkowany od 1998. Model ten został już wprowadzony do uzbrojenia armii belgijskiej jako broń dla jednostek specjalnych i pilotów. Podobnie, jak niegdyś HP wyznaczał standardy pojemności magazynka, tak jest obecnie w przypadku nowej konstrukcji. 20 nabojów z pociskami zdolnymi na dystansie do 100 metrów przebić wszystkie nowoczesne kamizelki kuloodporne z wkładami miękkimi, umożliwia skuteczną samoobronę. Przejście na nowy kaliber w broni krótkiej wymusi także wymianę pistoletów maszynowych FN UZI (produkowane na izraelskiej licencji IMI do lat 1980.) na nowe FN P90 do naboju 5,7 mm x 28. Trafiły one już do uzbrojenia jednostek specjalnych.
We wrześniu i październiku 2012 armia belgijska testowała też nową broń strzelecką. Oceniano nowoczesne 5,56-mm karabinki automatyczne, które mają być następcami FN FNC przyjętego do uzbrojenia w 1979. W próbach wzięły udział rodzime FN SCAR-L. Z testów wycofał swe konstrukcje niemiecki koncern Heckler & Koch.
Co ciekawe, w 2005 do belgijskich jednostek specjalnych i brygady spadochroniarzy, a następnie regularnych oddziałów, zaczęto wprowadzać na niewielką skalę bezkolbowe karabinki FN F2000 z podwieszanymi 40-mm granatnikami FN LG1. W założeniach dwie takie konstrukcje miały trafić do każdej drużyny piechoty. Karabinek-granatnik w układzie bez kolby właściwej jest lepiej wyważony, niż broń klasyczna z podwieszonym granatnikiem. Podobne rozwiązanie proponowane jest i dla Wojska Polskiego.
Poszukiwano też następcy 7,62-mm powtarzalnego karabinu wyborowego Accuracy International AW. W jego miejsce Belgowie chcą wprowadzić karabin samopowtarzalny pełniący rolę zarówno uzbrojenia obserwatora w dwójkach snajperskich, jak też broni wyborowej w pododdziałach piechoty. Testowano też trzy powtarzalne karabiny snajperskie do amunicji 8,6 mm x 70 (.338 Lapua Magnum): brytyjskie Accuracy International AX338, fińskie SAKO TRG M10 i francuskie PGM Precision PGM338 (Mini-Hecate).
FN Herstal jest spółką akcyjną, której 100% udziałów należy do Regionu Walońskiego, co roku sprzedającą broń za ponad 200 mln euro. Średnio rocznie 400 tys. konstrukcji strzeleckich przeznaczonych na rynki cywilne i wojskowe opuszcza zakłady w Liege. Ponad połowa przychodu wypracowana jest przez filię w USA. Belgia jest jednym z niewielu państw, w których licencje eksportowe na sprzedaż broni nie są wydawane przez władze centralne, ale regionalne.
W kontekście własności zakładów nie dziwi, że jako następcę karabinków FN FNC rekomendowano rodzimy FN SCAR-L. W miejsce powtarzalnych karabinów AI AW wojsko też przychyla się do zakupu samopowtarzalnych karabinów wyborowych do amunicji 7,62 mm x 51 produkowanej w Liege – FN SCAR-H PR z lufą długości 508 mm. Dla Belgów czymś oczywistym jest promocja własnej broni we własnej armii, ze względu na wspomaganie własnego przemysłu zbrojeniowego, pozostawienie pieniędzy w kraju, jak też zachowanie miejsc pracy. Najlepiej z prób broni snajperskiej kalibru .338 Lapua Magnum wyszedł natomiast brytyjski AI AX338, używany też m.in. przez polskich komandosów z Wojsk Specjalnych.