Przedstawiciele niemieckiego Ministerstwa Obrony zdementowali wcześniejsze pogłoski, jakoby Berlin preferował amerykański wielozadaniowy samolot bojowy Lockheed Martin F-35 Lightning II jako następcę samolotów uderzeniowych Tornado, eksploatowanych obecnie przez Luftwaffe (wojska lotnicze).
W listopadzie wojskowi sugerowali, że F-35 już spełnia większość wymagań stawianych przez Luftwaffe (własności stealth i zdolność do uderzeń dalekiego zasięgu), a jego wybór przyniesienie naszym zachodnim sąsiadom wiele dodatkowych korzyści (Niemcy preferują F-35, 2017-11-09).
Co więcej, niemiecki resort obrony twierdzi, że zarówno F-35, jak i oferowane przez Boeinga F-15 i F/A-18 są dodatkowymi opcjami. Pogląd inspektora Luftwaffe, że F-35 Lightning II jest szczególnie odpowiednim następcą Tornado, nie jest stanowiskiem rządu federalnego – stwierdził wiceminister obrony Ralf Brauksiepe.
Takie postawienie sprawy przez Berlin nie jest zaskoczeniem, ponieważ Francja i Niemcy stwierdziły, że będą współdziałać w celu opracowania nowego europejskiego wielozadaniowego samolotu bojowego. Kontrakt dotyczący zakupu następców 85 niemieckich Tornado, które mają być wycofane ze służby ok. 2030, może być wart miliardy euro, a w dodatku zapewni utrzymanie miejsc pracy w niemieckich zakładach Airbusa, gdzie produkowane są Eurofightery (Katar kupił Eurofightery , 2017-12-11).
Jednak zakup nowych samolotów musiałby zostać zatwierdzony przez parlament w ciągu najbliższych 2 lat, a umowa sfinalizowana najpóźniej do 2021, w celu zrealizowania dostaw do 2025. Na razie nasi zachodni sąsiedzi wciąż nie są w stanie utworzyć nowego rządu po wyborach, które odbyły się we wrześniu.