Reklama
Reklama

Filipińczycy bombardują rebeliantów

Dzisiaj, po raz pierwszy od 2008, filipińskie siły zbrojne użyły lotnictwa do ataków na muzułmańskich rebeliantów, po serii przeprowadzonych przez nich krwawych zamachów.

Filipińczycy posiadają ok. dziesięciu sprawnych OV-10 Bronco. Para tych samolotów, jedynych w pełni bojowych maszyn wojsk lotniczych tego kraju, została dzisiaj wykorzystana do ataku na rebeliantów

Rząd Filipin i przedstawiciele Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro (MILF) prowadzą rozmowy pokojowe, mające na celu uregulowanie statusu południowej części wyspy Mindanao, gdzie większość stanowią muzułmanie. Od 2003 trwa zawieszenie broni, jednak jest ono okresowo zrywane.

Negocjacje zostały ponownie zagrożone przez grupę nieprzejednanych bojowników, którzy w ubiegłym tygodniu zajęli wioskę na przedmieściach miasta Payao na Mindanao, a więc w rejonie do tej pory kontrolowanym przez rząd. Seria ataków - również w innych regionach wyspy - doprowadziła do śmierci 35 osób, głównie żołnierzy i policjantów. Ok. 3 tys. mieszkańców opuściło swoje domy. W rejonie umocnionej enklawy, zajętej przez ok. 100 bojowników, działa obecnie ok. 200 komandosów i funkcjonariuszy sił specjalnych policji.

Wspierając operację odbicia wioski dwa lekkie szturmowe OV-10 Bronco zbombardowały stanowiska obrońców. To pierwszy przypadek wykorzystanie lotnictwa od 2008. Filipińskie wojska lotnicze znajdują się w bardzo złej sytuacji sprzętowej. Jedynie co czwarty z 393 statków powietrznych jest w stanie zdatnym do działań operacyjnych (zobacz: Fatalny stan filipińskiego lotnictwa).

Filipińczycy posiadają ok. dziesięciu sprawnych OV-10 Bronco. Para tych samolotów, jedynych w pełni bojowych maszyn wojsk lotniczych tego kraju, została dzisiaj wykorzystana do ataku na rebeliantów

Rząd Filipin i przedstawiciele Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro (MILF) prowadzą rozmowy pokojowe, mające na celu uregulowanie statusu południowej części wyspy Mindanao, gdzie większość stanowią muzułmanie. Od 2003 trwa zawieszenie broni, jednak jest ono okresowo zrywane.

Negocjacje zostały ponownie zagrożone przez grupę nieprzejednanych bojowników, którzy w ubiegłym tygodniu zajęli wioskę na przedmieściach miasta Payao na Mindanao, a więc w rejonie do tej pory kontrolowanym przez rząd. Seria ataków - również w innych regionach wyspy - doprowadziła do śmierci 35 osób, głównie żołnierzy i policjantów. Ok. 3 tys. mieszkańców opuściło swoje domy. W rejonie umocnionej enklawy, zajętej przez ok. 100 bojowników, działa obecnie ok. 200 komandosów i funkcjonariuszy sił specjalnych policji.

Wspierając operację odbicia wioski dwa lekkie szturmowe OV-10 Bronco zbombardowały stanowiska obrońców. To pierwszy przypadek wykorzystanie lotnictwa od 2008. Filipińskie wojska lotnicze znajdują się w bardzo złej sytuacji sprzętowej. Jedynie co czwarty z 393 statków powietrznych jest w stanie zdatnym do działań operacyjnych (zobacz: Fatalny stan filipińskiego lotnictwa).

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.