Reklama
Reklama

W katastrofie francuskiego śmigłowca Caracal zginął wczoraj żołnierz wojsk specjalnych. Dwóch innych zostało rannych.

Wczoraj w Burkina Faso rozbił się Eurocopter (Airbus Helicopters) EC725 Caracal. To już drugi śmigłowiec tego typu utracony podczas operacji Barkhane. Operacja jest realizowana w bardzo trudnych warunkach pogodowych

Wczoraj ok. 21.00 w Burkina Faso podczas nocnego szkolenia z wykorzystaniem śmigłowca zginął żołnierz francuskich wojsk specjalnych. Dwóch innych zostało poważnie rannych. Byli to członkowie załogi śmigłowca. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Obu przetransportowano do szpitala w n’Djamena.

Żołnierz, który zginął to 38-letni sierż. Samir Bajja. Urodził się w Nimes. Służył w 4e régiment d'hélicoptères l'Armée de terre. Od 16 lat brał udział w misjach bojowych, m.in. na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w Afganistanie, Czadzie i Mali. Był odznaczony Croix de la valeur militaire.

Sierż. Baija to drugi francuski żołnierz, który zginął podczas operacji Barkhane od jej początku, w sierpniu br. Operacja ma na celu walkę z terrorystycznymi grupami zbrojnymi w krajach Sahelu i na Saharze. Francuzów wspierają żołnierze z Burkina Faso, Nigru, Mali, Mauretanii i Czadu.

Rozbity śmigłowiec to Eurocopter (Airbus Helicopters) EC725 Caracal. To już drugi wiropłat tego typu utracony podczas operacji Barkhane. Operacja jest realizowana w bardzo trudnych warunkach pogodowych (Straty ONZ w Mali, 2014-10-06; MD-83 rozbił się w Mali, 2014-07-24).

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.