Reklama
Reklama

Katastrofa śmigłowca w Afganistanie

We wschodnim Afganistanie, w dystrykcie Sayd Abad prowincji Wardak, w czasie walk z talibami rozbił się śmigłowiec Chinook. Talibowie twierdzą, że go zestrzelili. Według nieoficjalnych informacji, zginęło 37 żołnierzy.

Śmigłowiec International Security Assistance Force (ISAF) CH-47 Chinook rozbił się wczoraj ok. 22:00 czasu lokalnego (17:30 GMT). Talibowie twierdzą, że zestrzelili go przy pomocy pocisku niekreślonego typu. Według nich, miała zginąć cała załoga maszyny oraz żołnierze amerykańscy i afgańscy - w sumie 37.

Siły NATO, wspierane przez śmigłowce, zaatakowały wczoraj wieczorem siedziby talibów w dystrykcie Sayd Abad. W walkach zginęło co najmniej 8 bojowników. Nic nie wiadomo oficjalnie o stratach w ludziach po stronie Sojuszu.

Według świadków wydarzenia, śmigłowiec Chinook rozbił się podczas próby startu z dachu domu przywódcy talibów. Start odbywał się pod silnym ostrzałem, który mógł doprowadzić do uszkodzenia maszyny, która w wyniku tego rozbiła się, grzebiąc prawdopodobnie wszystkich znajdujących się na pokładzie.

To kolejny śmigłowiec sił NATO utracony w ciągu ostatnich dni (Talibowie zestrzelili Chinooka, 2011-07-27), a 11 statek powietrzny ISAF zniszczony w br. Jeśli informacje o śmierci 37 żołnierzy potwierdzą się, wczorajsza katastrofa okaże się jedną z największych w historii operacji afgańskiej.

Śmigłowiec International Security Assistance Force (ISAF) CH-47 Chinook rozbił się wczoraj ok. 22:00 czasu lokalnego (17:30 GMT). Talibowie twierdzą, że zestrzelili go przy pomocy pocisku niekreślonego typu. Według nich, miała zginąć cała załoga maszyny oraz żołnierze amerykańscy i afgańscy - w sumie 37.

Siły NATO, wspierane przez śmigłowce, zaatakowały wczoraj wieczorem siedziby talibów w dystrykcie Sayd Abad. W walkach zginęło co najmniej 8 bojowników. Nic nie wiadomo oficjalnie o stratach w ludziach po stronie Sojuszu.

Według świadków wydarzenia, śmigłowiec Chinook rozbił się podczas próby startu z dachu domu przywódcy talibów. Start odbywał się pod silnym ostrzałem, który mógł doprowadzić do uszkodzenia maszyny, która w wyniku tego rozbiła się, grzebiąc prawdopodobnie wszystkich znajdujących się na pokładzie.

To kolejny śmigłowiec sił NATO utracony w ciągu ostatnich dni (Talibowie zestrzelili Chinooka, 2011-07-27), a 11 statek powietrzny ISAF zniszczony w br. Jeśli informacje o śmierci 37 żołnierzy potwierdzą się, wczorajsza katastrofa okaże się jedną z największych w historii operacji afgańskiej.

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.