Od 2012, kiedy to na niemieckich targach IWA miała miejsce premiera pistoletu samopowtarzalnego AF-1 Strike One, strzelcy ostrzyli sobie zęby na ten model. Od dwóch lat broń była szeroko reklamowana. Rosyjsko-włoska konstrukcja miała uchodzić za najszybszy, najbardziej kontrolowalny i najcelniejszy pistolet służbowy dostępny na rynku. W końcu broń oferowana przez Arsenal Firearms wreszcie trafiła na europejskie rynki.
Strike One, stworzony z myślą o służbach mundurowych, miał też stanowić alternatywę dla konstrukcji dotychczas używanych w sportach dynamicznych, a w szczególności IPSC w klasie produkcyjnej. Postanowiłem się o tym przekonać samemu, szczególnie, że AF-1 trafił do Polski wcześniej niż do innych krajów Europy.
Twarzami Arsenal Firearms są Rosjanin Dmitrij Streszynskij i Włoch Nicola Bandini. Pierwszy to bogaty rosyjski biznesmen, miłośnik broni, właściciel zakładów produkujących miniaturowe, wierne kopie rzeczywistych konstrukcji strzeleckich. Bandini to były dziennikarz z branży strzeleckiej i konstruktor. Jak głosi oficjalna historia obaj panowie spotkali się na jednej z imprez targowych, a później – namówieni przez żonę Rosjanina – postanowili współdziałać. Tak w 2011 powstała grupa Arsenal Firearms, w której skład wchodzą także włoskie przedsiębiorstwo Zanotti 1625 produkujące luksusową broń myśliwską oraz ulokowana w Moskwie fabryka miniaturowych modeli Miniature Arsenal.
Przedsiębiorstwo zadebiutowało w 2012 na targach IWA dwoma zaskakującymi modelami broni krótkiej: AF2011-A1 i AF-1 Strike One. Ten pierwszy to podwójny pistolet, połączenie dwóch M1911 w jedną konstrukcję. Przyciągająca uwagę ciekawostka do amunicji 11,43 mm x 23 (.45 ACP), która zaczęła żyć własnym życiem i zyskała popularność. Już niedługo trafi pewnie na ekrany kin, w rękach hollywoodzkich bohaterów lub łajdaków.
Strike One to nowoczesny pistolet samopowtarzalny, oferowany ze szkieletem polimerowym lub wykonanym ze stopu aluminium (7075), czasami określanego mianem ergalu. Choć na targach w Norymberdze w 2012 zaprezentowano prototypy tej broni, to widać było, że to przemyślany i bardzo ciekawy produkt. Co więcej, pokazywany był z szkieletami w różnych kolorach, w tym kremowobiałym oraz z różnymi długościami luf.
W odmianie standardowej Strike One mierzy 128 mm (w bliżej nieokreślonej, mniejszej odmianie bojowej 110 mm), przy długości całkowitej 210 mm (190 mm). Wysokość to 143 mm (120 mm), a szerokość niezależnie od wersji to 33 mm. Według producenta masa pistoletu z polimerowym szkieletem wynosi 750 g (700 g), a z aluminiowym 890 g (790 g).
Broń ma być oferowana do amunicji 9 mm x 19 (w tym także do rosyjskich nabojów wojskowych 7N21 z pociskiem pełnopłaszczowym i 7N31 z pociskiem półpłaszczowym o zwiększonej przebijalności), 9 mm x 21 IMI, 9 mm x 22 (.357 SIG) i 10 mm x 22 (.40 S&W). Dodatkowo w 2013 na wystawie w Moskwie pokazano modele do naboju bocznego zapłonu 5,6 mm x 15R (.22 LR) oraz do amunicji obezwładniającej 10 mm x 28, popularnej na rosyjskim rynku. W podstawowej odmianie jest to broń z mechanizmem spustowym bez samonapinania (Single Action Only).
(ciąg dalszy w numerze)
