Reklama
Reklama

Według informacji rzecznika prasowego Agencji Uzbrojenia MON ppłk Krzysztofa Płatka w marcu br. rozpoczęły się negocjacje między AU a Hutą Stalowa Wola w sprawie zamówienia na pierwsze pojazdy minowania narzutowego Baobab-K. Szczegóły na temat planowanej transakcji nie są na razie znane.

Potrzeby SZ RP systemy Baobab-K są szacowane na kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt pojazdów / Zdjęcie: HSW

Oznacza to, że do finału zbliża się realizacja programu trwającego już ponad dekadę. Prototyp Baobaba po raz pierwszy został pokazany publicznie podczas targów MSPO w 2012. W międzyczasie doszło do zmiany wymagań (m.in. pierwotne podwozie Jelcza 6x6 zastąpiono Jelczem 8x8 z opancerzoną kabiną a także zwiększono liczbę wyrzutni min) a dodatkowe opóźnienia wdrożenia systemu do służby wynikały z małego zainteresowania resortu obrony. W nowej odsłonie system pokazano na kieleckich targach w 2021.

Jak jednak pokazała wojna na Ukrainie miny pozostają jednym z najskuteczniejszych i jednocześnie efektywnych kosztowo środków walki. Systemy minowania narzutowego umożliwiają zaś szybkie i precyzyjne stawianie zapór z min przeciwpancernych ograniczając mobilność przeciwnika i kanalizując jego ruch. Potrzeby SZ RP na uzbrojenie tej klasy nie są dokładnie znane lecz są szacowane na kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt pojazdów (Miotacz min MN-123 Belmy, 2019-09-03).

 

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.