USA odrzuciły propozycję bronienia przy pomocy baterii przeciwlotniczych Patriot północnych terenów Syrii, przed atakami lotnictwa rządowego.
Prośbę dotyczącą wykorzystania systemu Patriot do ochrony rebeliantów wygłosił wczoraj, w czasie rozpoczynającego się 2-dniowego szczytu państw Ligi Arabskiej, dotychczasowy lider syryjskiej opozycji, Mu’az al-Chatib. W jego ocenie, pozwoliłoby to rebeliantom unikać ataków lotnictwa reżimu Baszara al-Asada, którym w chwili obecnej mogą odpowiadać jedynie w ograniczonym zakresie (Kolejne zestrzelone Suchoje, 2013-02-14).
Jay Carney rzecznik prasowy Białego Domu powiedział jednak, że Waszyngton nie planuje wykorzystania systemu Patriot do ochrony syryjskich rebeliantów. USA stoi bowiem na stanowisku, że takie działanie oznaczałoby zaangażowanie się w działania wojenne w Syrii, co politycznie byłoby nie do zaakceptowania dla administracji Baracka Obamy.
Przypomnijmy, że przed kilkoma tygodniami 6 baterii systemu Patriot zostało rozmieszczonych na terenie południowej Turcji (Ile kosztują Patrioty NATO w Turcji?, 2013-02-26). Stanowią one element kontyngentów wojskowych NATO, wysłanych przez Holandię, Niemcy i USA w odpowiedzi na wcześniejsze wezwanie Ankary do zapewnienia ochrony przygranicznych terenów kraju przed potencjalnym ostrzałem z terytorium Syrii (NATO gotowe wysłać Patrioty do Turcji, 2012-11-19).