Reklama
Reklama

Należący do kompanii Hewa Bora samolot DC-9 rozbił się po starcie z lotniska Goma we wschodnim Kongo. W katastrofie zginęło około 80 osób.

Samolot DC-9-51 (S9-DBH) z 79 pasażerami i 6 członkami załogi na pokładzie startował ok. 14:30 czasu lokalnego do odległej o 1100 km stolicy Kongo - Kinszasy. Po upadku na ziemię zapalił się. Według różnych agencji, katastrofę przeżyło co najmniej 6 osób, w tym jeden z pilotów.

W ostatni piątek Unia Europejska dołączyła Hewa Bora Airways do czarnej listy przewoźników lotniczych, którym zakazuje się lotów do państw UE. Linie lotnicze z Konga są uważane za niebezpieczne ze względu na niski poziom obsługi i fatalny stan techniczny samolotów.

DC-9-51 (cn 47731/860), który uległ katastrofie, został dostarczony Eastern Airlines, jako N992EA, w sierpniu 1977. Później był leasingowany przez TWA i Allegiant jako N401EA. Hewa Bora Airways kupiły go w 2005.

Samolot DC-9-51 (S9-DBH) z 79 pasażerami i 6 członkami załogi na pokładzie startował ok. 14:30 czasu lokalnego do odległej o 1100 km stolicy Kongo - Kinszasy. Po upadku na ziemię zapalił się. Według różnych agencji, katastrofę przeżyło co najmniej 6 osób, w tym jeden z pilotów.

W ostatni piątek Unia Europejska dołączyła Hewa Bora Airways do czarnej listy przewoźników lotniczych, którym zakazuje się lotów do państw UE. Linie lotnicze z Konga są uważane za niebezpieczne ze względu na niski poziom obsługi i fatalny stan techniczny samolotów.

DC-9-51 (cn 47731/860), który uległ katastrofie, został dostarczony Eastern Airlines, jako N992EA, w sierpniu 1977. Później był leasingowany przez TWA i Allegiant jako N401EA. Hewa Bora Airways kupiły go w 2005.

Reklama
Reklama

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.