Przedstawiciele austriacko-kanadyjskiego Diamond Aircraft zaproponowali stworzenie konsorcjum, w celu wykupienia niemieckiego Thielerta AG, producenta lotniczych diesli.
Z powodu błędów części poprzedniego kierownictwa Thielerta (zobacz: Thielert bez Thielerta), niemiecki producent silników dla samolotów turystycznych i dyspozycyjnych, został postawiony w stan upadłości.
Zakłócenia, a potem przerwanie produkcji spowodowało spore problemy producentów samolotów, korzystających z silników Thielerta, opartych głownie o samochodowe turbodiesle Volkswagena. Zapotrzebowanie na oszczędne jednostki napędowe bowiem rośnie i są one wykorzystywane przez większość wytwórców samolotów lekkich.
Dlatego przedstawiciele Diamond Aircraft zaproponowali Piperowi i Cessnie stworzenie konsorcjum, które wykupiłoby Thielerta. Zadeklarowali przy tym przekazanie na ten cel 79 mln USD, czyli połowy sumy, którą - według doniesień prasowych - trzeba zapłacić za niemiecki zakład.
Plan ten na razie nie spotkał się z pozytywnym odzewem. Co więcej, Bruno M. Kuebler - syndyk masy upadłościowej - stwierdził, że na razie jest za wcześnie na jakiekolwiek ustalenia, tym bardziej z przedsiębiorstwem, które chce wywierać medialne naciski i robi najwięcej hałasu. Prawda jest bowiem taka, że jeszcze nie określił ceny wywoławczej. Co więcej, ujawnił, że zgłosiło się do niego już 50 podmiotów, które są zainteresowane przejęciem Thielerta.
Niechęć Cessny i Pipera do wspólnej akcji z Diamondem może świadczyć o tym, że obaj wielcy producenci mogą być zainteresowani samodzielnym przejęciem zakładu silnikowego. Stać ich na to. Podobnie jak wielu innych, także niemieckich, inwestorów. Pewne jest więc, że turbodiesle już wkrótce ponownie będą dostępne dla rynku lotnictwa turystycznego.