Minister obrony, Bogdan Klich poinformował w piątek, że Amerykanie wypożyczą Polsce 40 samochodów patrolowych klasy MRAP, do wykorzystania przez polski kontyngent w Afganistanie.
Pierwsze 30 pojazdów trafi do Afganistanu w połowie października, równocześnie z dosłaniem kolejnej partii KTO Rosomak. Pozostałe 10 dotrze na miejsce na początku 2009.
Będą to wozy Cougar 4x4 o masie 17 t., produkowane przez amerykańską Force Protection. Są one zaliczane do Kategorii I, a więc pojazdów mniejszych i lżejszych, zdolnych teoretycznie do zapewnienia załodze przeżycia po wybuchu do 7 kg TNT pod podłogą i dwa razy więcej pod kołem (zobacz: MRAP pączkują w Iraku). Mimo, że pojazdy Kategorii II zapewniają jeszcze większy poziom bezpieczeństwa, ze względu na wymiary i masę sprawiają zbyt dużo trudności w poruszaniu się po trudnych terenach Afganistanu.
Z powodu przedłużania się procesu pozyskania samochodów patrolowych przez MON (zobacz: LOSP - jeszcze nie teraz...), szybki zakup lub wypożyczenie kilkudziesięciu pojazdów klasy MRAP za granicą, okazał się koniecznością.
Z 8 zabitych polskich żołnierzy w Afganistanie, aż 7 zmarło w wyniku wybuchów min i improwizowanych ładunków wybuchowych, jadąc samochodami Humvee. Tymczasem doświadczenia amerykańskie w Iraku pokazują, że wykorzystanie specjalnie zaprojektowanych pojazdów klasy MRAP, pozwala na przeżycie załogi w większości przypadków najechania na minę, czy zdetonowania IED.