Od kilku dni rynek samolotów zabytkowych wzbogacił się o kolejnego Spitfire`a. Tym razem z bardzo rzadkiej, dwuosobowej wersji TR9. Na świecie lata tylko 6 takich maszyn.
Odrestaurowany samolot został wyprodukowany w 1944, jako jednomiejscowy myśliwiec, o nr SM 520. Po wojnie został sprzedany wojskom lotniczym RPA. W latach 1970. został odnaleziony na złomowisku przez Charlesa Churcha i przewieziony z powrotem do Wielkiej Brytanii. Rozpoczął się długotrwały proces przywracania go stanu, umożliwiającego ponowne wzbicie się w powietrze.
Nowy właściciel nie dokończył jednak dzieła. Zmarł w 1989. Samolot został sprzedany i trafił ostatecznie w 2002 do Paula Portelliego, który zlecił jego wyremontowanie przedsiębiorstwu Classic Aero Engineering. W trakcie prac zdecydowano się przebudować maszynę do wersji szkolnej, korzystając z oryginalnej dokumentacji producenta.
Model TR9 pojawił się już po wojnie, z przebudowy jednomiejscowych samolotów, na zlecenie wojsk lotniczych Holandii i Irlandii. O ile do tej pory zachowało się ok. 50 standardowych Spitfire`ów, zdolnych do lotu, samolotów szkolnych do niedawna latało tylko 5 egz.
Nowy został zarejestrowany jako cywilny G-ILDA, a 17 października po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat wzbił się w powietrze, co zapoczątkowało proces uzyskania certyfikatów brytyjskich władz lotniczych.
Niestety, dotychczasowy właściciel nie dożył tej chwili. Dlatego odmłodzony i zmodernizowany Spitfire został wystawiony na sprzedaż. Classic Aero Engineering oczekuje, że otrzyma za niego nie mniej niż 2 mln GBP, czyli ok. 11 mln zł.