Rząd w Brukseli zakłada, że zakup i eksploatacja 34 nowych samolotów wielozadaniowych pochłonie 15 mld euro przez 40 lat.
W wywiadzie dla agencji Belga płk Harry Van Pee poinformował opinię publiczną, że według szacunków rządu w Brukseli zakup 34 nowych samolotów wielozadaniowych i ich eksploatacja przez Luchtcomponent / Composante air (wojska lotnicze Belgii) przez 40 lat kosztować będzie podatników ok. 15 mld euro. W grudniu ub. r. minister obrony Steven Vandeput przedstawił plan rozwoju belgijskich sił zbrojnych na kolejne 15 lat, w którym przyjęto, że za 34 nowe samoloty, które zastąpią w służbie F-16A/B MLU, zapłacić trzeba będzie 3,573 mld euro (Następcy belgijskich F-16, 2016-02-15).
Jednak według płka Van Pee to tylko szacunkowa wartość. Po dodaniu kosztów eksploatacji obydwu typów w okresie przejściowym, części zamiennych i dokumentacji, szkolenia personelu lotniczego i obsługi naziemnej, a także zmian i opóźnień harmonogramu przedsięwzięcia okazuje się, że mowa jest o kwocie 14,967 mld euro (65,46 mld zł, według obecnego kursu), równej 15% obecnego budżetu resortu obrony. Płk Van Pee dodał, że oszacowanie tej kwoty było niezwykle trudne ze względu na długi czas eksploatacji oraz zmiany kursu walut i inflacji.
Największe sumy wydatkowe będą podczas wspomnianego wcześniej okresu przejściowego i w latach 2020-2021, na początku spłacania zakupu. Przewiduje się jednak, że następcy belgijskich F-16 będą rzadziej używane do lotów treningowych dzięki rozwojowi technik symulacji i syntetycznych urządzeń szkoleniowych, a ich obsługa będzie łatwiejsza i mniej pracochłonna.
Belgowie biorą pod uwagę 5 samolotów: Boeing F/A-18E/F Super Hornet, Dassault Rafale F3R (Wysoka cena indyjskich Rafale , 2016-02-19), Eurofighter Lockheed Martin F-35A Lightning II (Loty zapoznawcze holenderskich F-35, 2016-02-23) i Saab JAS-39E/F Gripen (Gripeny na fińskim DOL, 2015-09-29). Każdy będzie oferowany przez agencję kraju, w którym jest produkowany. Żaden z nich nie jest jednak przystosowany do przenoszenia bomb B-61 z głowicami nuklearnymi, co budzi niepokój niektórych belgijskich polityków.
Po otrzymaniu ofert resort obrony zarekomenduje rządowi 1-2 samoloty, biorąc pod uwagę ekonomiczne korzyści ich pozyskania. Następnie wybrany zostanie najlepszy z nich, mający odpowiednie zdolności bojowe i odpowiednią cenę.
Dostawy nowych samolotów mają zostać zrealizowane w latach 2023-2030. Wspomniana na wstępie liczba 34 samolotów ma umożliwić wykonywanie zadań obrony przestrzeni powietrznej Belgii, Luksemburga i niebawem Holandii przez 2 z nich, wysłanie co najmniej 6 samolotów na misje ekspedycyjne i realizację szkolenia pilotów na terenie kraju.