Do floty przedseryjnych wielozadaniowych transportowców-tankowców KC-46A Pegasus dołączył ostatni, 4. samolot.
Oblot czwartego Pegasusa, w wersji 767-2C (EMD-3), miał miejsce przedwczoraj, w zakładach Boeinga w Everett. Lot trwał 1 h 40 min, na maksymalnej wysokości 11 888 m. W jego trakcie załoga przeprowadziła rutynowe sprawdzenie działania instalacji pokładowych, zespołu napędowego i układu sterowania lotem. Lądowanie samolotu odbyło się na lotnisku Boeing Field, na południe od Seattle.
Ostatni z przedseryjnych Pegasusów jest przeznaczony do prób instalacji klimatyzacji i tlenowej, osiągów w klimacie pustynnym i arktycznym oraz działania instalacji przeciwpożarowej. Producent nie ujawnił, czy rozwiązał już problemy, związane ze zbyt dużymi obciążeniami osiowymi sztywnego przewodu paliwowego Pegasusa, uniemożliwiające podawanie paliwa samolotom C-17 i A-10 (KC-30A podaje paliwo C-17, 2016-02-15).
Pegasus EMD-1, pierwszy w konfiguracji 767-2C, wylatał dotychczas ponad 315 h, od oblotu w grudniu 2014. EMD-2, będący pierwszym pełnoprawnym KC-46A spędził w powietrzu ponad 240 h, podając paliwo samolotom bojowym F-16, F/A-18 i AV-8B (Trzeci KC-46A w powietrzu, 2016-03-07), a także pobierał naftę od KC-10. EMD-4, drugi kompletny tankowiec, oblatany w marcu br. wylatał 25 h. Docelowo obydwa 767-2C zostaną przebudowane do konfiguracji KC-46A.