Rząd w Berlinie zamierza nabyć 4-6 transportowców C-130J. Powodem są opóźnienia w dostawach A400M.
Minister obrony Niemiec pani Ursula von der Leyern podpisała w Paryżu oświadczenie o zamiarze zakupu 4-6 samolotów transportowych Lockheed Martin C-130J Super Hercules. Na początku br. na podobny krok zdecydowała się Francja (DGA zamawia C-130J, 2016-02-03).
Zakup amerykańskich samolotów ma zapewnić, że w sytuacji kryzysowej Luftwaffe (wojska lotnicze Niemiec) będą dysponowały transportowcami zdatnymi do lotu, mimo opóźnień w dostawach Airbusów A400M. Koncern z Tuluzy do tej pory nie rozwiązał problemów technicznych związanych z silnikami TP-400, które mogą wpływać na dalsze opóźnienia w przekazywaniu samolotów użytkownikom (Oblot hiszpańskiego A400M, 2016-09-07).
Decyzja o zakupie C-130J nie wpłynie na zmniejszenie liczby A400M zamówionych przez Niemcy. Obecnie Berlin rozważa, ile Super Herculesów zamówi i kiedy wejdą one do służby (Niemcy kupią C-130?, 2016-03-17).
Według informacji dziennika Tagesschau niemieckie C-130J będą stacjonowały we Francji, najprawdopodobniej w BA150 Commandant Viot w Évreux-Fauville w Normandii, razem z Super Herculesami zakupionymi przez Armée de l'air (wojska lotnicze Francji), co pozwoli na obniżenie kosztów ich eksploatacji i wsparcia logistycznego. Niemieckie C-130J także mają służyć do wsparcia operacji specjalnych, jako transportowce i być może jako tankowce.