Podczas wizyty francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego w Maroko król Mahammad VI poinformował o zamiarze zakupu wielozadaniowego okrętu FREMM.
Maroko to pierwszy zagraniczny klient, który zamówił francuską fregatę produkowaną przez koncern DCNS (patrz Dassault zarzuca DGA utratę kontraktu z Maroko). Jej wartość jest szacowana na 700 mln USD. FREMM to wielozadaniowe okręty nowej generacji przeznaczone do zwalczania statków powietrznych, okrętów nawodnych i podwodnych, z załogą zredukowaną do zaledwie 100 marynarzy. Francuzi mają nadzieję, że w basenie Morza Śródziemnego po Maroko znajdą się kolejni nabywcy tych nowoczesnych fregat.
FREMM powstały w wyniku międzynarodowego programu rozwojowego. 27 fregat zamówiły dwa państwa, które zdecydowały się współpracować także w fazie produkcyjnej - Francja (17) i Włochy (10). Okręt o wyporności 6000 ton jest wyposażony w wielozadaniowy radar Herakles, torpedy MU90, pociski przeciwokrętowe MM40 Exocet i przeciwlotnicze Aster. Pierwsze francuskie FREMM powstają w stoczni DCNS Lorient.
Poza zakupem fregaty Marokańczycy zdecydowali się na zamówienie modernizacji 25 śmigłowców Puma i 140 transporterów opancerzonych oraz systemu ochrony wybrzeża. W czasie wizyty francuskiego prezydenta nie pojawiły się żadne informacje na temat sprzedaży Maroko myśliwców Rafale. Może to oznaczać, że monarchia wybrała ostatecznie amerykańskie F-16. Prawdopodobny jest natomiast zakup samolotów pasażerskich Airbusa.