Brazylijski przetarg na 36 samolotów wielozadaniowych (program F-X2) może nie zostać sfinalizowany. Mimo wyboru 3 oferentów, minister obrony zapowiedział dopuszczenie do prób w locie także przegranych: rosyjskiego Su-35 i oferowanego przez Włochów Eurofightera.
Pod koniec ubiegłego roku komisja przetargowa brazylijskich wojsk lotniczych wybrała z 6 ofert, propozycje Boeinga, Gripen International i Dassault Aviation (zobacz: F/A-18, Gripen, Rafale). 2 lutego zwycięzcy złożyli ostateczne propozycje techniczne, finansowego i przemysłowe, które miały zostać ocenione najpóźniej do czerwca-lipca. Według dowódcy FAB, gen. Juanito Saito, stosowna umowa powinna zostać podpisana w październiku. Wszystko po to, by pierwsze samoloty mogły trafić do odbiorcy w 2014.
Tymczasem zaledwie parę dni po złożeniu ostatecznych ofert, minister obrony, Nelson Jobim, w wywiadzie radiowym stwierdził, że po przyjęciu delegacji Rosoboronexportu, zgodził się wstępnie na ponowne zbadanie możliwości Su-35, przez specjalistów FAB. Mogłoby to nastąpić po przetransportowaniu samolotu do Brazylii. Podobna sytuacja ma dotyczyć Eurofightera. Według ministra, zakończenie prób mogłoby nastąpić wczesnym latem i pozwolić na podjęcie politycznej decyzji w lipcu lub sierpniu.
W następnych tygodniach ministerstwo nie rozpoczęło formalnej procedury dopuszczenia do drugiej fazy przetargu, Su-35 i Eurofightera. Problem jest jednak nadal nierozwiązany.
W przypadku wywiązania się ministra Jobima z obietnicy dla Rosjan i Włochów, z podobnym żadaniem mogą wystąpić przedstawiciele Lockheed Martina, proponujący F-16, co z kolei może doprowadzić do wydłużenia się w czasie procedury przetargowej.
Przedstawiciele wojsk lotniczych zwracają jednak uwagę, że w 2010 odbędą się wybory prezydenckie, co może zakłócić proces negocjacji. Podobnie, jak kryzys finansowy, który już dziś zmusił brazylijskie ministerstwo obrony do zamrożenia wydatków inwestycyjnych na poziomie 50% wcześniej planowanych. Splot tych dwóch czynników - braków budżetowych i konfliktów politycznych - doprowadził w 2005 do anulowania poprzedniej procedury przetargowej na nowe samoloty wielozadaniowe (program F-X), które mają zastąpić najstarsze modele ze 122 egz. wykorzystywanych obecnie Mirage 2000, F-5M i szturmowych A-1M (AMX).