Włoska minister obrony Elisabetta Trenta poinformowała wczoraj w wywiadzie dla prywatnej telewizji La7, że Rzym nie zamówi kolejnych partii samolotów wielozadaniowych Lockheed Martin F-35. Rozważa też rezygnację z już zamówionych maszyn. Trenta podkreśliła jednak w wywiadzie, że koszt zerwania umów może być zbyt duży. Włoski przemysł mogłyby także stracić dostęp do nowoczesnych technologii, które uzyskał uczestnicząc w budowie F-35. Zdaniem Trenty, decyzja musi to uwzględnić i zostać podjęta zgodnie z interesem narodowym.
Trenta jest członkiem Ruchu 5. Gwiazd (M5S). To partia anty-establishmentowa i eurosceptyczna, sprzeciwiająca się wydatkom na zbrojenia kosztem dobrobytu obywateli i kondycji gospodarki. W czasie kampanii wyborczej jej członkowie zapowiadali rezygnację z zakupu amerykańskich samolotów i ograniczenie kosztów związanych z przynależnością do NATO. Według Trenty, w przypadku F-35 chodzi o wydanie lub zaoszczędzenie nawet 14 mld USD.
Włochy są jednym z najważniejszych partnerów programu JSF, w wyniku którego powstał samolot wielozadaniowy F-35 produkowany w trzech odmianach. W jego fazę badawczo-rozwojową zainwestowały 1,024 mld USD (więcej wydały tylko Stany Zjednoczone i Wielka Brytania). Pierwotnie miały zamówić 131 seryjnych maszyn, ale po korektach z 2012 plan przewiduje nabycie 60 F-35A i 30 F-35B. Do tej pory Włochy odebrały 9 F-35A i jeden F-35B. Łącznie wydały dotąd na program ponad 2,5 mld USD.
Włoskie przedsiębiorstwa uczestniczą w budowie samolotów F-35. Wszystkie maszyny zamawiane przez same Włochy i 29 F-35A dla Holandii mają zostać zmontowane w zakładach w Cameri (Pierwszy F-35B zmontowany poza USA, 2017-05-06, Początek produkcji holenderskich F-35A w Cameri, 2018-06-18). Tam też ma funkcjonować ośrodek obsługi, napraw, przeglądów i modernizacji F-35 latających w Europie.