Wprawdzie szefowie Boeinga twierdzą, że nie mogą jeszcze oszacować całkowitych kosztów uziemienia i/lub modyfikacji samolotów rodziny 737 MAX, ale wiadomo już, że prace związane z aktualizacją oprogramowania układu wspomagania stateczności zabezpieczającego przed przeciągnięciem (Maneuvering Characteristics Augmentation System, MCAS), spowolnieniem tempa produkcji i przechowywaniem już wyprodukowanych samolotów pochłonęły już 1 mld USD.
Przychody Boeinga ze sprzedaży samolotów komunikacyjnych w pierwszym kwartale 2019 wyniosły 11,82 mld USD (spadek w porównaniu z 12,94 mld USD w analogicznym okresie ub. r.). W oświadczeniu dotyczącym prognoz finansowych na 2019 Boeing stwierdził, że opublikowane wcześniej prognozy nie odzwierciedlają wpływu [uziemienia samolotów] 737 MAX. Ze względu na nieznany termin i warunki powrotu do eksploatacji floty 737 MAX, w przyszłości zostaną wydane nowe prognozy finansowe.
Wszyscy koncentrujemy się na bezpieczeństwie, przywracaniu 737 MAX do eksploatacji, zdobywaniu i odzyskiwaniu zaufania klientów, władz lotniczych i opinii publicznej. Wiemy, że zajmie to trochę czasu – powiedział prezes i dyrektor generalny Boeinga Dennis Muilenburg (Eksperci zbadają oprogramowanie Boeinga 737 MAX, 2019-04-20, Próby oprogramowania MCAS, 2019-04-12).
Spodziewamy się, że nasze wyniki finansowe będą nadal odczuwalnie negatywne, dopóki samoloty 737 MAX nie będą mogły być bezpiecznie użytkowane, nie zwiększymy tempa ich produkcji i nie wznowimy ich dostaw – dodał dyrektor finansowy Boeinga Greg Smith.
Linie lotnicze American Airlines i Southwest Airlines zakładają, że eksploatacja samolotów rodziny 737 MAX zostanie wznowiona nie wcześniej niż w sierpniu br. Według szacunków Norwegian koszty uziemienia samolotów tego modelu (przewoźnik ma ich 18) wyniosą 35-58 mln USD w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.