Government Accountability Office (GAO) ujawniło przyczynę pierwszego wypadku myśliwca stealth Lockheed Martin F-35B (STOVL), który wydarzył się we wrześniu 2018 w pobliżu Marine Corps Air Station Beaufort w Karolinie Południowej (Pierwszy rozbity F-35, 2018-09-29). Pilot wówczas przeżył, ale samolot uległ całkowitemu zniszczeniu.
Według specjalistów badających przyczyny wypadku, doszło do niego z powodu pęknięcia przewodu paliwowego. Konsekwencją była utrata ciągu silnika. Feralny przewód dostarczał bowiem paliwo pod ciśnieniem do komory spalania.
Trwa jeszcze dochodzenie wojskowe. Wszystko wskazuje jednak na to, że powodem pęknięcia była wada fabryczna przewodu paliwowego. Biuro Pentagonu zajmujące się F-35 już wcześniej zapowiedziało wymianę przewodów paliwowych w silnikach części tych samolotów. Wymiana ma objąć 117 F-35 – ok. 40% światowej floty samolotów tego typu.
Dostawcą silników F135 (w trzech wersjach) do samolotów F-35 jest Pratt & Whitney. Wadliwe przewody miał dostarczyć jeden z jego kooperantów. Nie jest jasne, dlaczego po wypadku nie wstrzymano lotów F-35.
Do drugiego wypadku F-35 doszło w kwietniu w Japonii. Wówczas F-35A rozbił się w 28 minucie lotu, a jego pilot zginął (Odnaleziono rejestrator japońskiego F-35A, 2019-05-08). Do tej pory nie znaleziono jego ciała, podobnie jak większości struktury samolotu. Nieoficjalnie wskazuje się, że przyczyną katastrofy mogła być awaria instalacji tlenowej, a w konsekwencji utrata przytomności przez pilota.