Brytyjska prasa weszła w posiadanie poufnego raportu Bernarda Gray`a, dotyczącego systemu zakupów wojskowych. Wnioski z dokumentu są miażdżące dla obecnego kierownictwa ministerstwa obrony.
Gray - biznesmen i były doradca ministra obrony - zarzuca urzędnikom brak planowania i zły nadzór nad programami zbrojeniowymi. Przypomina, że przekraczają one, średnio o 40%, zakładane wcześniej budżety, co daje łącznie kwotę aż 35 mld GBP. Są również opóźnione, średnio o 5 lat.
Autor przypomina, że ostatni strategiczny przegląd obronny miał miejsce w 1998. Od tego czasu nie dokonano poważnych zmian w najważniejszych aktach prawnych. Gray, który używa bezkompromisowego języka, odmiennego od tonu oficjalnych dokumentów, stwierdził, że żadne prywatne przedsiębiorstwo nie pozwala sobie na tak długie obowiązywanie jednej strategii, w obliczu szybko zmieniającego się otoczenia. Tymczasem w dziedzinie polityki i obronności od 1998 zmieniło się więcej niż wiele.
Drugim błędem ekip rządzących jest wynikający stąd brak umiejętności wyboru odpowiednich systemów uzbrojenia, co w połączeniu ze złym nadzorem nad programami zbrojeniowymi i zawyżonymi żądaniami technicznymi, doprowadził do sytuacji, w której system [akwizycji uzbrojenia] zawodzi w dostarczaniu sprzętu, którego nie potrzebujemy.
Gray uważa, że błędy te już teraz doprowadziły do sytuacji, w której np. brytyjska marynarka wojenna utraciła zdolność do przeprowadzenia operacji, podobnej do akcji na Falklandach-Malwinach w 1982. Co gorsza, błędy doprowadzają do poważnych strat w operacji afgańskiej.
Z 296-stronicowej analizy Gray`a, opinia publiczna poznała jedynie fragmenty, jednak zawarto w nich odniesienia do obecnego braku wystarczającej liczby śmigłowców oraz problemów z wyposażeniem indywidualnym żołnierzy. Brak śmigłowców transportowych zmusza np. do organizowania lądowych konwojów z zaopatrzeniem, co wystawia żołnierzy na ataki partyzantów i eksplozje improwizowanych ładunków wybuchowych.
Drugim przykładem jest program budowy rodziny pojazdów bojowych FRES. Program, ciągnący się od 2000, miał doprowadzić do wyposażenia brytyjskich wojsk m.in. w nowoczesne transportery opancerzone czy wozy rozpoznawcze. Jednak ze względu na rosnące wydatki RAF i Royal Navy, program w praktyce skasowano (zobacz: Zamrożony FRES). Z tego powodu - według Gray`a - brytyjscy żołnierze musieli i muszą nadal wykorzystywać lekkie Land Rovery i przeznaczone pierwotnie do działań arktycznych Vikingi, nie zaprojektowane do przetrwania wybuchów min.
Raport miał być pierwotnie opublikowany w połowie roku, a jego zleceniodawcą był poprzedni minister obrony, John Hutton. Jego następca, Bob Ainsworth powstrzymał publikację, do czasu ogłoszenia nowej strategii wojskowej, co ma nastąpić na początku 2010. Przyczyną opóźnienia jest jednak, bardziej prawdopodobnie, ostra krytyka obecnych władz. Tym bardziej dotkliwa, że Ainsworth wielokrotnie mówił o całkowitym pokryciu potrzeb sprzętowych brytyjskiego kontyngentu w Afganistanie.