Chilijski minister obrony, Jose Goni i dowódca wojsk lądowych Chile, gen. Oscar Izurieta, w obecności generalnego inspektora Bundeswehry, gen. Hansa Otto Budnego, odebrali w listopadzie 2007 w zakładach koncernu Krauss Maffei Wegmann w Monachium pierwszego Leoparda 2A4 dla przebudowywanych obecnie sił pancernych Chile.
Na mocy porozumienia zawartego w lipcu 2006 Santiago otrzymać ma 140 używanych Leo 2A4, takich samych jak dostarczone Polsce, z magazynów zapasowych Bundeswehry, które stopniowo przechodzić będą kurację odmładzającą dostosowującą wozy do służby w Ameryce Łacińskiej. Po przeglądach, wymianie zużytych podzespołów i koniecznych remontach w Monachium partie 10-12 wozów będą ekspediowane koleją co 3 miesiące do Hamburga, a stamtąd drogą morską trafiać mają do Santiago. Całość operacji przewidywana jest na 6 lat. W ten sposób proces odmłodzenia przejdą 132 czołgi, pozostałe 8 trafi do Chile prosto z miejsca ich przechowywania, będą zbiornicami części zamiennych i pomocami dydaktycznymi w procesie szkolenia czołgistów. Odmłodzone Leo 2A4 podzielone na 3 grupy bojowe znajdą się w składzie tak zwanej Północnej Brygady Pancernej wojsk lądowych Chile. W skład brygady wejdą także ex-niemieckie bwp Marder 1A3 (około 100), sukcesywnie wycofywane w RFN po uruchomieniu produkcji najnowszych bwp Puma oraz 25 przeciwlotniczych wozów Gepard.
Peru, sąsiadujące od południa z Chile, uważa, że Santiago uruchomiło w ten sposób pancerny wyścig zbrojeń w Ameryce Południowej. Swoje programy pancerne zamierzają także w najbliższym czasie ogłosić Brazylia i Wenezuela. Z najnowszych informacji wynika, ze Argentyna wstrzymała program swojego wozu Patagon (podwozie starych austriackich czołgów Sk-105 Kurassier z wieżą jeszcze starszych francuskich AMX-13), uznając go za mało perspektywiczny. Wszystko wskazuje na to, że w Ameryce Łacińskiej powstaje nowy rynek pancerny, być może ze sporymi szansami dla polskich PT-91M.
W końcu XX wieku Chile wymieniło przestarzałe warianty amerykańskich Shermanów na niemieckie Leopardy I. Około 70 zakupiono w RFN z demobilu Bundeswehry, a ponad 200 od Holendrów w latach 1998-1999. Obecnie Santiago zastąpi je Leopardami 2A4.
Według analityków dziennika Santiago Times, pozyskanie 140 Leo 2A4 wraz z 2 symulacyjnymi pojazdami gąsienicowymi do szkolenia kierowców, łącznie z kosztami treningu w RFN, wsparciem logistycznym i należnościami za remont, pochłonie równowartość 125 mln dolarów. Krauss Maffei Wegmann za swoje usługi remontowe dostanie równowartość 50 mln Euro.