Indyjskie wojska lotnicze wprowadzą do służby pierwsze, lekkie myśliwce własnej konstrukcji, Tejas LCA, w 2011.
Program budowy lekkiego myśliwca bojowego (LCA) trapiły podobne problemy i opóźnienia, co wiele innych przedsięwzięć zbrojeniowych Indii. Głównym problemem było zapóźnienie technologiczne kraju i słabość przemysłu w dostarczaniu odpowiednich, skomplikowanych podzespołów.
Ostatecznie w 2005 ministerstwo obrony zamówiło 40 samolotów. Mimo, że Tejas był już wówczas przestarzały konstrukcyjnie, uznano, że może spełnić podstawowe zadanie - zastąpić MiGi-21 i pozwolić na utrzymanie potencjału ilościowego wojsk lotniczych.
Pierwszych 20 egz. zostało już dostarczone przez zakłady HAL i osiągnęło wstępną gotowość operacyjną. Obecnie trwa proces doposażenia w przewidywaną paletę uzbrojenia (głównie pochodzenia rosyjskiego i częściowo izraelskiego) oraz jego integrację z pokładową stacją radiolokacyjną ze skanowaniem fazowym Elta EL/M-2052 (również z Izraela).
W pisemnej odpowiedzi na zapytanie poselskie, A.K. Antony indyjski minister obrony, ujawnił wczoraj, że samoloty te osiągną pełną gotowość operacyjną w przyszłym roku. Do tej pory program rozwoju rodzimego myśliwca pochłoną równowartość 718 mln USD.
Dodajmy, że pod koniec ubiegłego roku władze wojskowe zamówiły kolejne 20 maszyn, jednak już w zmodernizowanej wersji Mk 2, za - jak wynika z informacji ministra obrony - równowartość 538 mln USD (zobacz: Tejasy za MiGi-21).