Tureckie ministerstwo obrony chce nabyć w trybie pilnym 9 śmigłowców uderzeniowych A129 Mangusta. Mają one zwalczać kurdyjską partyzantkę.
Tureckie wojska lądowe dysponują ok. 30 śmigłowcami AH-1P i W, które mogą być wykorzystywane operacyjnie. W 2007 Ankara zamówiła 50 maszyn modelu T129 ATAK, czyli zmodernizowaną wersję A129 Mangusta, wyposażoną częściowo w tureckie systemy pokładowe. Śmigłowce te będą produkowane w Turcji, a osiągnięcie przez pierwsze z nich gotowości operacyjnej planowane jest na 2014 (zobacz również: Oblot prototypu T129).
Ciągłe walki z kurdyjskimi separatystami zmuszają jednak tureckie wojska lądowe do poszukiwania rozwiązania przejściowego.
Wszelkie dotychczasowe próby pozyskania śmigłowców amerykańskich spełzły na niczym. Uznano również, że standardowa wersja włoskich Mangust nie spełnia oczekiwań. Rozpatrywano nawet możliwość zakupu 12 maszyn z Rosji (zobacz: 12 Mi-28 dla Turcji), jednak negocjacje nie zakończyły się do tej pory sukcesem.
Na początku tygodnia turecki minister obrony, Vecdi Gonul poinformował jednak media, że jego resort rozpoczął rozmowy na temat możliwie szybkiego zakupu 9 śmigłowców A129 z tureckimi zakładami lotniczymi TUSAS. Przedsiębiorstwo to prowadzi wspólnie z AgustaWestland prace rozwojowe T129 i przygotowuje linię montażową tych śmigłowców. Jest w związku z tym naturalnym partnerem do rozmów na temat natychmiastowego zakupu A129.
Nie jest przy tym jasne, czy Turcy chcą pozyskać standardowe maszyny, czy zgodne ze standardem AW 129 International, wyposażonym m.in. w mocniejsze silniki, co wydaje się bardziej prawdopodobne.
Pewnym jest natomiast, że TUSAS będą odgrywały w całym projekcie jedynie rolę pomocniczą. Przy natychmiastowym zakupie zdecydowaną większość prac będą musiały wykonać włoskie zakłady AgustaWestland.