Władze wojskowe Serbii powinny do końca roku zakończyć wstępne prace studyjne nad wyborem grupy producentów myśliwców wielozadaniowych, które zastąpią MiGi-21.
Lotnictwo bojowe Serbii dysponuje tylko kilkunastoma klasycznymi myśliwcami. 4 z nich to wyremontowane niedawno w Rosji MiGi-29 (piąty rozbił się rok temu w czasie treningu przed pokazami lotniczymi; zobacz: Katastrofa serbskiego MiG-a 29).
Pozostałe to zupełnie przestarzałe MiGi-21bis, utrzymywane wyłącznie do szkolenia pilotów. Z licznej za czasów Jugosławii ich floty, głównie z powodu braku funduszów i sankcji ONZ, pozostało w aktywnej służbie prawdopodobnie jedynie od 8 do 10 egz.
Dalsze utrzymywanie 30-letnich maszyn nie ma sensu. W związku z tym władze Serbii rozpoczęły przygotowania do zakupu ich następców. W grę wchodzi pozyskanie 12-16 samolotów dla wyposażenia jednej eskadry. Belgrad wstępnie wyasygnował na ten cel 1 mld Euro (1,3 mld USD).
Obecnie rozważany jest zakup rosyjskich MiGów-29 STM, Su-30MK, francuskich Rafale, szwedzkich Gripenów i amerykańskich F-16 i F/A-18. Lista ta może ulec skróceniu przed końcem obecnego roku, kiedy powinny zakończyć się prace studyjne na temat konstrukcji, najlepiej spełniających serbskie wymogi. Po tym terminie można spodziewać się wysłania zapytań ofertowych do wybranych producentów. Transakcji powinien towarzyszyć offset.
Działania te są jednym z podstawowych elementów odbudowywania potencjału bojowego wojsk lotniczych tego kraju. Pozostałe to już przeprowadzone remonty MiGów-29 i kilku śmigłowców, a także planowane zakupy kolejnych helikopterów (prawdopodobnie rodziny Mi-17; proponowane równolegle francuskie Pumy mogą okazać się zbyt drogie). Odmłodzeniu mają ulec rodzime samoloty szturmowe i szkolno-bojowe. Serbowie chcą przeprowadzić modernizację 15 Soko J-22 Orao oraz ok. 20 Soko G-4 Super Galeb, głównie przez ucyfrowienie awioniki i wyposażenia kokpitu.
Planują również wymianę sprzętu przeciwlotniczego, w oparciu o nowe, prawdopodobnie francuskie, zestawy pocisków rakietowych i nowe stacje radiolokacyjne.