Dobrze poinformowana prasa berlińska twierdzi, że dwa najsprawniejsze, znajdujące się w najlepszym stanie technicznym niemieckie okręty podwodne typu U-206A zostaną wystawione na sprzedaż.
1 czerwca 2010 niemiecka flota - Deutsche Marine podjęła decyzję o wcześniejszym niż pierwotnie planowano odesłaniu w stan spoczynku 6 pozostałych w służbie U-206A, jednostek konwencjonalnych, wyposażonych w siłownie dieslowsko elektryczne (więcej - Niemcy wycofały 6 okrętów podwodnych, 08-06-2010).
U-206A mają dziś ponad 35 lat. Zakładano, że stopniowo wyjdą one z linii w latach 2011-2015. Obecnie - już nieodwołalnie - w tempie jeden egzemplarz miesięcznie, zostaną one oddane na emeryturę do końca 2010. W grudniu zapaść ma decyzja, które jednostki z całej wycofanej szóstki wystawione zostaną na giełdę tanich, używanych okrętów podwodnych. Warto zauważyć, że jeszcze wiosną 2010 jeden z U-206A pełnił bojową służbę patrolową jako aktywny uczestnik operacji NATO - Active Endeavour w akwenie Morza Śródziemnego.
W Deutsche Marine powstał jednocześnie problem wykorzystania sześciu doświadczonych i zgranych załóg. Podwodniacy niemieccy od dawna mają bardzo wysoką markę i są rodzajem zamkniętego, wysoce wyspecjalizowanego klanu ekspertów. Na mocy najnowszego rozporządzenia dowództwa Deutsche Marine, osady 6 wycofanych U-206A utworzą rezerwowa kadrę 4 najnowszych U-212A - supernowoczesnych jednostek z siłowniami uniezależniającymi od dopływu powietrza atmosferycznego, które są obecnie plasowane w czołówce najlepszych konwencjonalnych okrętów podwodnych świata. Dwa kolejne U-212A RFN ma zamiar wprowadzić do służby w okresie 2012-13.
Do tej pory każdy z niemieckich U-212A miał stałą etatowa załogę. Teraz, po oczywistym i koniecznym okresie przeszkolenia marynarzy ze starszych jednostek, każdy U-212A będzie miał podwójną osadę, co zdaniem dowódców floty niemieckiej znacznie zwiększy ich możliwości wykorzystania (zamiana załóg w obcych portach, czy na morzu). Ma to także zwiększyć sprawność i gotowość operacyjna nagle pomniejszonych sił podwodnych RFN, których liczebność spadła z 20 jednostek w 1995 do 4 obecnie.
Analitycy nie mają wątpliwości, że pomysł sprzedaży dwóch U-206A i plan intensyfikacji użytkowania nowoczesnych U-212A wiąże się ze spodziewanymi cięciami budżetu obrony RFN i poszukiwaniem oszczędności. Dysponując jedynie czterema okrętami, niemieccy podwodniacy będą bowiem mogli ciągle utrzymywać sprawność załóg na przyzwoitym poziomie. Szkolenie i zgrywanie osad okrętów podwodnych jest jednym z bardziej kosztownych elementów przygotowania operacyjnego i bojowego tej specyficznej formacji. Za błędy spowodowane brakiem koniecznego doświadczenia i praktyki choć jednego marynarza pod wodą płaci zwykle cała załoga i jej jednostka.