Z 69 tys. zatrudnionych przez holenderskie ministerstwo obrony, w najbliższym czasie pracę może stracić 10 tys. żołnierzy i cywilów, wynika z ostatnich zapowiedzi władz resortu.
W 2007 holenderski dług publiczny wynosił 45,3% PKB. W przyszłym roku wyniesie 66,2%, co przełoży się na 406 mld Euro. W ramach podjętych już i planowanych przedsięwzięć oszczędnościowych, wydatki państwa zostaną poważnie zmniejszone, w tym również budżet resortu obrony. O ile w rekordowym 2009 Holendrzy przeznaczyli na ministerstwo 8,7 mld Euro, w ciągu najbliższych 6 lat wartość ta spadnie do ok. 7,6 mld Euro (zobacz: Holandia drastycznie zmniejsza wydatki).
Zapowiadając ciecia finansowe, szef resortu, Hans Hillen, informował również o konieczności zmniejszenia wydatków osobowych. Ograniczył się jednak do stwierdzenia o wprowadzonej już zasadzie przyjmowania jedynie minimum żołnierzy i całkowitego wstrzymania naboru na stanowiska cywilne.
Wczoraj jednak, w czasie spotkania z parlamentarzystami, powiedział, że redukcja zatrudnienia może dotknąć nawet 10 tys. stanowisk, co będzie się musiało wiązać z przymusowymi zwolnieniami. Tak radykalne kroki mają dotknąć zarówno cywilów, jak i wojskowych. Sprawa nie została jednak jeszcze przesądzona, jednak ostateczna decyzja zostanie podjęta w najbliższych miesiącach.
Obecnie ministerstwo jest pracodawcą dla ok. 50 tys. żołnierzy i 19 tys. pracowników cywilnych.