Zmniejsza się liczba eskadr samolotów myśliwsko-bombowych RAF. Do 2020 może ich zostać jedynie 6. O połowę mniej niż obecnie.
Na zakończenie Zimnej Wojny w RAF służyły 33 eskadry odrzutowców myśliwskich i myśliwsko-bombowych. Liczba ta spadła do 17 w 2003 i 12 obecnie. Od kwietnia przyszłego roku, po wycofaniu Harrierów i likwidacji ich dwóch eskadr (zobacz także: Koniec epoki...), a także likwidacji dwóch eskadr Tornado, w służbie pozostanie 8 takich jednostek: 5 wykorzystujących Tornado i 3 Eurofightery. Jest to wynik przede wszystkim programu oszczędności budżetowych (zobacz: Jeszcze o redukcjach Londynu).
Według wicemarszałka lotnictwa Grega Bagwella, dowódcy jednostek bojowych RAF, w 2020 planuje się pozostawienie jedynie 6 eskadr: 5 z Eurofighterami i 1 z Lightningami II. Przełoży się to na niecałe 150 samolotów bojowych, w tym 107 Eurofighterów Typhoonów i ok. 40 pokładowych F-35C.
Liczba ta może być jeszcze mniejsza, jeżeli Wielkiej Brytanii uda się sprzedać ok. tuzina Eurofighterów dla Omanu. Maszyny te pochodziłyby bowiem z bieżącej produkcji, przewidzianej uprzednio dla RAF. Oznacza to również, że Londyn zamierza wycofywać z jednostek operacyjnych 53 Typhoony z pierwszej transzy dostaw, w miarę napływu nowszych egzemplarzy, w wersji wielozadaniowej. Pozwoli to na uniknięcie kosztownego doposażenia starszych maszyn wersji myśliwskiej.
Odnośnie F-35, marszałek Begwell ujawnił, że docelowo, po 2020, RAF zamierza wykorzystywać ok. 100 tych samolotów. Liczba ta nie jest jeszcze pewna. Powinno to jednak przełożyć się na zwiększenie liczby eskadr bojowych brytyjskich wojsk lotniczych w trzeciej dekadzie bieżącego wieku.