Brytyjskie siły zbrojne realizują plany zmniejszenia liczebności i liczby środków bojowych. W lipcu zostaną np. rozwiązane dwie eskadry Tornado. W cieniu tych wydarzeń odszedł ze służby HMS Manchester.
Ceremonia zakończenia służby brytyjskiego niszczyciela odbyła się 24 lutego w bazie morskiej Portsmouth. Okręt w ciągu poprzednich niemal 30 lat służby wziął udział w inwazji na Irak w 1991, zapewniając ochronę przeciwlotniczą dla innych jednostek sojuszniczych. W ramach działań bojowych i ćwiczeń, przepłynął 1,6 mln km. W 2002 załoga okrętu uratowała również 11 rozbitków jachtu Shiralee, który zatonął na Karaibach.
O ile wycofanie HMS Manchester wpisuje się w naturalny tryb zastępowania systemów bojowych starych typów przez nowe, zapowiedziane wczoraj rozwiązanie dwóch eskadr samolotów Tornado wiąże się ze zmniejszeniem budżetu wojskowego (zobacz: Drastyczne redukcje Londynu).
Z mapy wojskowej Wielkiej Brytanii znikną od 1 czerwca: 13. eskadra z bazy RAF Marham i 14. eskadra z Lassiemouth. Obie wykorzystują samoloty Panavia Tornado GR4 i - częściowo - GR4A, a więc warianty uderzeniowy i rozpoznawczy tych maszyn.
RAF zapoczątkuje w ten sposób proces wycofania wszystkich 5 eskadr operacyjnych, dysponujących łącznie 136 Tornadami rodziny GR4. Służący w nich żołnierze zostaną skierowani do innych zadań. W dłuższej perspektywie czasu wielu z nich może liczyć na przeszkolenie na Eurohfighterach, a za kilka lat - prawdopodobnie - również na F-35.