Koszt pierwszych 18 samolotów tankujących US Air Force, Boeingów KC-46A, może przekroczyć maksymalny, dopuszczalny pułap 4,9 mld USD.
Informacji tej udzielił Shay Assad, odpowiedzialny w Pentagonie za politykę cenową. Boeing został wybrany przez wojska lotnicze jako dostawca 179 samolotów tankujących w lutym bieżącego roku (zobacz: A jednak Boeing!). Pierwszym warunkiem wykonania całej umowy jest jednak opracowanie konstrukcji zgodnie z wymogami użytkownika i przekazanie mu pierwszych 18 egz. KC-46A.
Pierwotnie informowano, że ta część umowy ma wartość 3,5 mld USD. Shay Assad powiedział jednak o innym zapisie ostatecznego porozumienia. Stanowi ono, że koszt podstawowy to 3,9 mld USD. Wprowadzono jednocześnie pojęcie kosztu maksymalnego, określonego na 4,9 mld USD. Pentagon zapłaci całość pierwszej sumy, a pieniądze z dodatkowego miliarda podzieli między siebie wojsko (60%) i producent (40%).
Niestety dla Boeinga, szczegółowe szacunki kosztów wskazują, że rozwój KC-46A i montaż 18 samolotów pochłonie ponad 4,9 mld USD, za co zapłaci już wyłącznie producent. Pierwsze obliczenia wskazywały, że preliminarz projektu zostanie przekroczony o 300 mln USD. Assad poinformował, że w trakcie ostatnich tur rozmów, Boeing zmniejszył nieco tę sumę i występował o zmianę umowy. Spotkał się jednak ze sprzeciwem użytkownika.
Kwestia finansowania zakupu samolotów tankujących spotkała się z ostrą krytyką opozycji. Senator John McCaine, rywal Baracka Obamy w ostatnich wyborach prezydenckich, stoi na stanowisku, że tankowce powinny być pozyskiwane przez kontrakty o sztywnej cenie tak, by podatnicy nie ponosili żadnych dodatkowych kosztów. W piśmie do odpowiedzialnego za zakupy wojskowe Ashtona Cartera stwierdził, że Pentagon powinien zapłacić jedynie podstawowe 3,9 mld USD. Pozostałe koszty powinien pokryć producent, skoro określił swoją cenę, przedstawiając ofertę w postępowaniu przetargowym.