Izrael bez rozgłosu zwraca Turcji bsl Heron i silniki do nich przekazane dla wykonania prac obsługowych. Spór o remont to efekt konfliktu politycznego.
Izraelskie media informują o próbach polepszenia stosunków z Turcją. Jednym z przejawów nowej polityki Tel Awiwu ma być zgoda na zwrócenie Ankarze przekazanych rok wcześniej dla wykonania remontów i prac obsługowych bsl Heron oraz ich silników. Według nieoficjalnych danych, pierwszy Heron został przekazany Turcji w kwietniu, trzy kolejne kilka dni temu, a piąty, ostatni ma zostać zwrócony w najbliższym czasie.
W kwietniu 2011 Turcja przekazała IAI silniki napędzające 5 kupionych wcześniej Heronów dla wykonania prac okresowych. 2 z nich wróciły po remoncie w listopadzie 2011. Zwrot pozostałych wstrzymano. Opóźnianie prac spowodowało, że Ankara zaczęła naliczać kary umowne.
W tym czasie stosunki między Tel Awiwem a Ankarą ulegały ciągłemu pogorszeniu. We wrześniu 2011 bardzo ostre oświadczenie w tej sprawie wydał premier Turcji Recep Tayyip Erdogan (Turcja grozi Izraelowi, 2011-09-09). Niedawno Ankara zawetowała propozycję udziału Izraela w szczycie NATO w Chicago. Analitycy oceniają, że konflikt z Turcją powoduje coraz dotkliwszą izolację Tel Awiwu nie tylko w najbliższym regionie.
W ubiegłym tygodniu doszło do kolejnego, tym razem bardzo dziwnego incydentu. Tureckie służby specjalne, powiadomione przez rolnika, który znalazł martwą żołnę, zleciły jej badanie, by ocenić, czy nie wykorzystywano jej do obserwacji terytorium Turcji. Oceniono, że w nienaturalnie dużych nozdrzach mogła zostać umieszczona aparatura obserwacyjna. Podejrzenia rolnika wzbudziło słowo Israel na nodze ptaka. Ornitolodzy twierdzą jednak, że takie napisy stosuje się przy badaniu wędrówek ptaków.
Izraelskie media informują, że od niedawna toczą się tajne rozmowy dotyczące warunków polepszenia stosunków między Tel Awiwem a Ankarą. Do Izraela miał przybyć specjalny wysłannik premiera Erdogana. Warto przypomnieć, że po ataku izraelskich komandosów na turecki statek Mavi Marmara, płynący w maju 2010 z pomocą humanitarną do Strefy Gazy, w którym zginęło 9 Turków, także prowadzono tajne rozmowy. Według nieoficjalnych informacji, w krótkim czasie ustalono, że Izrael przeprosi za śmierć obywateli tureckich i wypłaci ich rodzinom odszkodowania. Strona izraelska wycofała się jednak z tych ustaleń, co doprowadziło do zaostrzania konfliktu. Premier Erdogan mówił nawet, że zachowanie izraelskich komandosów dawało podstawy do wszczęcia wojny. Minister spraw zagranicznych Izraela, Awigdor Lieberman odpowiedział wówczas Erdoganowi, że ten zapłaci za swoje groźby cenę, która unaoczni mu wyraźnie, że nie warto z Izraelem zaczynać.
W kolejnych miesiącach strony zaostrzały jeszcze sytuację. Między innymi Izrael wycofywał się z zawartych wcześniej kontraktów (Izrael zrywa turecki kontrakt, 2011-12-23), a Turcja kwestionowała jakość dostarczanego przez izraelskich producentów sprzętu (Tureckie kary za wadliwe Herony, 2011-11-26).