Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

CNAS wzywa do cięć

Strategia i polityka, 24 maja 2012

Amerykański think-tank Center for a New American Security (CNAS) uważa, że można dodatkowo ograniczyć wydatki Pentagonu, bez istotnego zmniejszania potencjału wojskowego USA.

Kilkadziesiąt wyremontowanych i zmodernizowanych bwp Bradley M2A3 w południowokoreańskim porcie Pusan w październiku ubiegłego roku. Pojazdy zastąpiły Bradley`e starszych modeli w magazynach bazy Camp Carroll. Podobnie jak wcześniej w Niemczech, w Republice Korei Amerykanie przechowują uzbrojenie dla jednostek odwodowych, przeznaczonych do wzmocnienia stałego kontyngentu USA w tym kraju na wypadek wojny. Według CNAS, Waszyngton może zmniejszyć o 25% liczbę aktywnych brygad ogólnowojskowych, zachowując zdolność do działań w dowolnie wybranym punkcie globu / Zdjęcie: US Army

Większość amerykańskich ośrodków analitycznych zajmujących się obronnością wskazuje na ryzyko zmniejszania wydatków wojskowych USA, postulując ich wzrost w dłuższej perspektywie czasu. Z tego powodu opublikowany wczoraj raport CNAS stanowi wyjątek, ponieważ zakłada możliwość utrzymania wojskowego przywództwa Stanów Zjednoczonych na świecie, przy zmniejszonym budżecie Pentagonu.

76-stronicowy dokument autorstwa Davida Barno, Nory Bensahel, Matthew Irvine i Travisa Sharpa wskazuje, że możliwe jest ograniczenie wydatków w ciągu najbliższych 10 lat, nawet o dodatkowe 150 mld USD, w stosunku do ogłoszonego na początku bieżącego roku planu oszczędnościowego, zakładającego redukcje w wysokości 487 mld USD. Dopiero głębsze cięcia stanowiłyby - zdaniem analityków CNAS - zagrożenie dla interesów wojskowych USA.

Przypomnijmy, że obecne plany zakładają zmniejszenie wydatków Pentagonu w 2013 do 605-610 mld USD, w tym ok. 525 mld budżetu podstawowego. W kolejnych latach wydatki mają pozostać na podobnym poziomie (przy zmniejszaniu sum na operacje zagraniczne do 50 mld, z obecnych 82 mld oraz powolnym zwiększaniu podstawowego budżetu resortu obrony; zobacz: Ograniczenie wydatków Pentagonu).

Według analizy CNAS, Amerykanie powinni skoncentrować się na wojskach lotniczych i marynarce wojennej oraz zapewnieniu możliwości skutecznych działań w na Bliskim i Dalekim Wschodzie.

Jednocześnie autorzy proponują zwiększyć stopień współpracy różnych rodzajów sił zbrojnych, dzięki czemu można ograniczać dublujące się zdolności np. wojsk lądowych i korpusu piechoty morskiej.

Postulują określanie potrzeb wojska nie tyle w oparciu o siły potencjalnych przeciwników, co w odniesieniu do prognozowanych kierunków rozwoju własnych sił zbrojnych. Założenie to - powielające w zasadzie plany swoistej ucieczki do przodu, forsowane w latach 1990. - wymaga także zwiększenia wydatków na badania naukowe i wdrażanie nowych systemów uzbrojenia.

W związku z tym CNAS proponuje znaczne ograniczenie bieżących wydatków. W ramach dodatkowych redukcji planuje dalsze zmniejszenie liczby pracowników cywilnych o kolejne 100 tys. etatów (obecnie ok. 700 tys.). Mniejsza powinna być także liczba cywilnych usługodawców (kontraktorów), a celem - powrót do poziomu z 2003. Obecnie bowiem ich liczba jest w niektórych regionach świata większa od liczby zaangażowanych w konflikty żołnierzy. W 2010 wydano na ich usługi 16,5 mld USD (zobacz: Pentagon do redukcji?).

Rozwiązaniem ma być także ograniczenie liczby żołnierzy, w tym do 480 tys. wojsk lądowych i 175 tys. Marines (odpowiednio o 10 i 7 tys. mniej niż zakładają obecnie obowiązujące plany), a także likwidacja części dowództw, w tym 2 z 6 dowództw strategicznych. W odniesieniu do obecnie istniejących jednostek, stwierdzono możliwość zmniejszenia o 25% liczby aktywnych brygad ogólnowojskowych US Army (przez rozbudowę formacji rezerwowych) oraz rezygnację z utrzymania jednej z grup lotniskowcowych.

Wiąże się z tym postulowane ograniczenie liczby kupowanych systemów uzbrojenia. Stwierdzono, że termin dostaw pierwszych bwp - następców Bradley`ów - można przesunąć na 2021, rezygnując jednocześnie z dalszych zakupów transporterów Stryker czy modernizacji samochodów rodziny Humvee. Zaproponowano zakup mniejszej liczby ich następców, samochodów JLTV, oraz kasację programu wdrożenia systemu dystrybucji danych wywiadowczych dla dowódców liniowych (Distributed Common Ground System).

W odniesieniu do US Navy analitycy chcą m.in. zmniejszyć o połowę liczbę pokładowych F-35C, w zamian przyspieszając prace rozwojowe i zwiększając zakupy bezzałogowych samolotów rozpoznawczych i uderzeniowych. Postulują także ograniczenie liczby fregat do działań na wodach szeflowych klasy LCS, z planowanych 55 do 27.

Duże cięcia zakupów klasycznych samolotów powinny - zdaniem raportu - dotknąć USAF. Planują one posiadać 1763 F-35A. Autorzy są zdania, że wystarczy 1000-1200 egz., przy częściowej rekompensacie w postaci bsl. Mniej powinno być także samolotów tankujących i transportowych, przy czym należy lepiej wykorzystywać maszyny tych klas różnych rodzajów sił zbrojnych.

Opracowanie CNAS jest o tyle istotne, że instytucja ta jest bardzo blisko związana z obecną administracją prezydenta Baracka Obamy. Mimo, że zatrudnia zaledwie 30 osób i powstała w 2007, dwóch z jej założycieli piastuje już wysokie stanowiska w Pentagonie (np. Michèle Flournoy jest podsekretarzem obrony ds. polityki obronnej). Według niezależnych obserwatorów, CNAS dystansuje dzięki temu wiele utytułowanych ośrodków analitycznych, powiązanych z poprzednimi ekipami, głównie Republikanów.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.