Tygodnik Defense News opublikował klasyfikację największych dostawców uzbrojenia w 2011. Liderem pozostał Lockheed Martin, na drugie miejsce awansował Boeing, a na trzecie spadł BAE Systems.
W czołówce klasyfikacji Defense News Top 100 po raz pierwszy od wielu lat zaszły spore zmiany. Nie zmienił się tylko lider - Lockheed Martin, który w 2011 zanotował sprzedaż uzbrojenia bliską 44 mld USD, ponad miliard więcej niż rok wcześniej. Co ciekawe, nie zmieniła się kolejność w końcówce pierwszej dziesiątki - na siódmym miejscu pozostał EADS, a za nim Finmeccanica, L-3 Communications i UTC.
Na drugie miejsce dość niespodziewanie awansował Boeing, mimo spadku sprzedaży wojskowej o 0,5%, do 30,7 mld USD. Dopiero trzecie miejsce zajął brytyjski koncern BAE Systems, który zanotował spadek sprzedaży militarnej o 12%, do 29,1 mld USD. Jeszcze większy spadek dotknął Northrop Grummana - aż o 31%, do 21,4 mld USD. Amerykański koncern spadł na szóste miejsce, za General Dynamics (25,5 mld USD) i Raytheona (23,1 mld USD).
W pierwszej dziesiątce tylko dwa przedsiębiorstwa zanotowały wzrost sprzedaży. Łączny spadek przychodów z dostaw uzbrojenia tej grupy wytwórni wyniósł ponad 15 mld USD - aż o 6,3%. Warto przy tym zauważyć, że europejski EADS prawie doścignął amerykańskiego Boeinga w wartości sprzedaży całkowitej, gdy rok wcześniej różnica wynosiła jeszcze blisko 4 mld USD.
O kolejności w rankingu nadal decyduje rodzimy rynek producentów. W czołowej dwudziestce Defense News znalazło się aż 15 przedsiębiorstw amerykańskich. Poza nimi tylko dwa brytyjskie (poza BAE Systems także Rolls-Royce - 16), jedno holenderskie (zarejestrowany w Holandii europejski koncern EADS - 7), włoskie (Finmeccanica - 8) i francuskie (Thales - 11).
Na liście Defense Newspo raz kolejny nie znalazł się polski Bumar, który mimo kolejnego roku spadku sprzedaży (Bumar bez prezesa, 2012-03-20), powinien zmieścić się w pierwszej setce światowych dostawców uzbrojenia z wynikiem na poziomie 800 mln USD. Taka sprzedaż plasuje go około 80 miejsca. Narodowy koncern nie tylko kolejny rok nie notuje sukcesów na rynkach międzynarodowych, ale konsekwentnie nie korzysta z możliwości darmowej promocji, jaką jest niezwykle popularna lista amerykańskiego tygodnika.